Nowy Sącz. Przedpremierową projekcję "Najświętszego Serca" obejrzało 200 osób

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 20.02.2020 13:00

W kinie "Sokół" 19 lutego odbyło się 150. spotkanie w ramach Rekolekcji Filmowych.

Nowy Sącz. Przedpremierową projekcję "Najświętszego Serca" obejrzało 200 osób Widzowie wypełnili niemal wszystkie 220 krzesełek sali kinowej sądeckiego "Sokoła". Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Rekolekcje Filmowe to cykl realizowany w kinie "Sokół" w Nowym Sączu od 2009 roku. Jego inicjatorką jest kierownik kina Diana Kamykowska-Gacek.

Spotkania, na które składa się prezentacja filmu i rozmowa z rekolekcjonistą, organizowane są zwykle 2 razy w miesiącu. Gośćmi rekolekcji byli m.in. bp Wiesław Lechowicz czy redaktor "Gościa Niedzielnego" Marcin Jakimowicz.

Nowy Sącz. Przedpremierową projekcję "Najświętszego Serca" obejrzało 200 osób   Pomysłodawczynią cyklu jest Diana Kamykowska-Gacek (z lewej trzeci rząd od dołu) Beata Malec-Suwara /Foto Gość

19 lutego Rekolekcje Filmowe odbyły się po raz 150. Okazja niecodzienna, więc i film był wyjątkowy - pierwszy w historii kina o Najświętszym Sercu Jezusowym. Spotkanie po projekcji poprowadził Jerzy Świtek z Tarnowa i ks. Paweł Kochaniewicz.

- Na południu Polski praktyka pierwszych piątków miesiąca i to, że wtedy przystępujemy do Komunii św., a wcześniej do spowiedzi, wydaje się nam oczywistością, ale nie zawsze tak było i nie jest tak wszędzie - mówił ks. Paweł Kochaniewicz, wprowadzając w temat filmu.

Podkreślał, że film zrealizowany w konwencji dziennikarskiego śledztwa pozwolił w znakomity sposób pokazać to, co jest sednem Bożego zabiegania o człowieka. To, jak Pan Jezus odkrywa przed nami tajniki swojego Serca, pozwala do Niego zajrzeć, karmi nas swoim Sercem w Eucharystii i jak szaleńcza jest to miłość. Powiązanie kultu Najświętszego Serca Jezusowego z cudami eucharystycznymi, podczas których ujawniono, że konsekrowane Hostie były są zawsze niemal fragmentem mięśnia sercowego w agonii, przypomina, że w każdej Mszy św. Chrystus za nas umiera, oddaje nam siebie do końca.

Nowy Sącz. Przedpremierową projekcję "Najświętszego Serca" obejrzało 200 osób   Jerzy Świtek i ks. Paweł Kochaniewicz. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Film odwołuje się także do wydarzeń, które znamy z historii lub byliśmy ich świadkami, ale czasem nie umiemy na nie popatrzeć z wiarą. Pokazane jest też to, jak zło uaktywnia się, kiedy Najświętsze Serce Jezusa jest kochane. Widzimy spotkanie młodych z papieżem Benedyktem z 2011 roku w Madrycie.

- Akurat miałem okazję w tych Światowych Dniach Młodzieży uczestniczyć i rzeczywiście ta burza, która tam przeszła, była potworna. Zrujnowane namioty z Eucharystią, złamany krzyż. W tym wszystkim wychodzi papież i ze spokojem poświęca młodzież świata Najświętszemu Sercu Jezusowemu. To rzecz, na którą zbyt mało zwracaliśmy uwagę, a ten film potrafił wydobyć z tych wydarzeń symboliczny wymiar - mówił ks. Paweł Kochaniewicz.

Wspominał także postać pochodzącego z Sądecczyzny o. Józefa Andrasza, którego niebagatelnym osiągnięciem działalności duszpasterskiej było poświęcenie Sercu Bożemu nie tylko rodzin czy parafii, ale całego narodu, które dokonało się 21 października 1951 roku. W 1948 roku wydał książkę "Poświęć się Sercu Bożemu", a wcześniej przez 10 lat był redaktorem "Posłańca Serca Jezusowego”.

Kiedy Jerzy Świtek pytał widzów, co ich poruszyło w tym filmie, zwracali uwagę na jego nienachalność i to, że z dystansu opowiada o objawieniach i kulcie Serca Jezusowego. To pozwala zgłębić temat, który w naszym życiu religijnym przewija się poprzez praktykę pierwszych piątków, dowiedzieć się więcej, skąd się wywodzi, a przez to lepiej ją zrozumieć. - Autentyczna forma rekolekcji poprzez film - podkreślali.

Widzowie wypełnili niemal wszystkie 220 krzesełek sali kinowej "Sokoła". Film będzie jeszcze okazja zobaczyć w sądeckim kinie w okresie premierowym, tj. od 28 lutego. Będzie grany także w mościckim Millennium (Centrum Sztuki Mościce w Tarnowie) od 6 do 12 marca. Dostępny na pokazy grupowe będzie też w kinach sieci Cinema 3D w Mielcu (ul. Powstańców Warszawy 4), i Tarnowie (ul. Krakowska 149).