Jezus trzyma mnie w dłoniach

Wysłuchał Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 13/2020

publikacja 26.03.2020 00:00

– Prawie 11 lat temu w mojej parafii zaczęła się wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu, która zdecydowała o moim życiu – opowiada tarnowski kapłan ks. Bartłomiej Wilkosz.

▲	Ksiądz Bartek 2 lata temu przyjął święcenia kapłańskie.  Dziś posługuje w parafii Stara Wieś koło Limanowej. ▲ Ksiądz Bartek 2 lata temu przyjął święcenia kapłańskie. Dziś posługuje w parafii Stara Wieś koło Limanowej.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Kiedy zaczynała się wieczysta adoracja w Dąbrowie Tarnowskiej, właśnie skończyłem gimnazjum i zaczynałem liceum. Zastanawiałem się wtedy, co będę robił w życiu, także w kontekście kapłaństwa, bo pierwsze myśli o zostaniu księdzem pojawiły się u mnie pod koniec szkoły podstawowej. Szukałem znaków. Prosiłem nawet: „Jezu, jak chcesz, to ja ci nie będę robił problemów, ale przydałby mi się znak, że Ty chcesz”. Kiedyś w parafii usłyszałem kazanie o adoracji. Zainspirowało mnie to i zdecydowałem, że tam będę szukał odpowiedzi na pytanie, co mam w życiu robić. Wybrałem sobie godzinę i chodziłem na adorację zawsze w piątek po szkole.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.