W butach od papieża chodzi od prawie 40 lat

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 21/2020

publikacja 21.05.2020 00:00

Po raz pierwszy poszedł do Rzymu, kiedy był nastolatkiem. Ta pielgrzymka zahartowała go na całe życie.

Dokąd jeszcze zaprowadzi go to obuwie? Dokąd jeszcze zaprowadzi go to obuwie?
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Kiedy Ojciec Święty przybył po raz pierwszy do Polski, Włodzimierz Oleksy z Powroźnika chodził do technikum leśnego w Brynku. Jan Paweł II odwiedził nawet jego rodzinny Oświęcim. Był w pobliskich Wadowicach, Kalwarii, Krakowie. – Czerwiec 1979 roku przespałem. Nie byłem w żadnym miejscu, w którym był papież. Kiedy wyjechał z kraju, poczułem do siebie silny żal. Postanowiłem w jakiś sposób to nadrobić i zrehabilitować się. Od razu pomyślałem o tym, żeby udać się do Rzymu. Planowałem pojechać rowerem, ale ostatecznie stanęło na tym, że pójdę pieszo – opowiada Włodzimierz Oleksy.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.