O. Józef Andrasz. Przyjaciel Serca Bożego

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 13.06.2020 16:00

Wobec groźby komunizmu podjął ideę intronizacji Serca Jezusowego w rodzinach i poświęcenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.

O. Józef Andrasz. Przyjaciel Serca Bożego Ojciec Józef Andrasz. faustyna.pl

Ksiądz Józef Gaweł, sercanin z Tarnowa na czerwiec, miesiąc Serca Jezusowego, przygotował szkice poświęcone wyjątkowym i znanym apostołom kultu Bożego Serca, z których niektórzy bardzo mocno związani są z naszą tarnowską diecezją. 

Jeden z ciekawszych poświęca jezuicie, pochodzącemu z Wielogłów koło Nowego Sącza o. Józefowi Andraszowi. Ten znany z Dzienniczka siostry Faustyny jezuita najczęściej jest wymieniany w kontekście kultu Miłosierdzia Bożego, w czym miał ogromny udział, bo w okresie krakowskim był spowiednikiem siostry Faustyny Kowalskiej. Jednak był również ogromnym orędownikiem kultu Serca Jezusowego.

"Jego działalność apostolską można podzielić na trzy okresy. Pierwszy okres to dwudziestolecie międzywojenne, kiedy budowano polską państwowość. Drugi okres to czas II wojny światowej, kiedy okupacja hitlerowska wyrządziła Polsce wielkie straty materialne i duchowe. Trzeci okres to lata 1945–1963, kiedy Kościół był prześladowany przez władze komunistyczne i skazany na zniszczenie. W czasie tych trzech okresów jego życia zawsze miał świadomość, że Kościół jest fundamentem pomyślnej przyszłości narodu. Nigdy nie szczędził sił i zdrowia by mu służyć, i budować Królestwo Boże w naszej Ojczyźnie" - pisze o. Józef Gaweł.

O. Józef Andrasz. Przyjaciel Serca Bożego   Ksiądz Józef Gaweł znany w całej Polsce promotor kultu Serca Jezusowego w kaplicy domu sercanów w Tarnowie. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Wobec groźby komunizmu, który nie tylko ograniczał działalność Kościoła, ale także dążył do wyeliminowania go z życia społecznego, podjął ideę intronizacji Serca Jezusowego w rodzinach i poświęcenia Polski Najświętszemu Sercu Pana Jezusa.

"W intronizacji wychodzimy od Serca Chrystusa-Króla, które intronizujemy, czyli uroczyście ogłaszamy Królem i Ojcem danej rodziny. Ta zaś rodzina zobowiązuje się żyć głębiej według zasad Jezusowych" – pisał o. Andrasz na łamach "Posłańca Serca Jezusowego". W innym miejscu wyjaśniał: "Serce Boga, to źródło życia i świętości, jest dla nas wzorem, jak mamy w sobie rozwijać życie nadprzyrodzone, ten najdroższy skarb każdego chrześcijanina. Nie mamy się zadowolić jakimś najmniejszym jego stopniem, ale dążyć do tych wyżyn świętości, które nam Bóg przeznaczył, a Najświętsze Serce Jezusa wysłużyło".

Wykorzystywał każdą okazję, by szerzyć cześć Serca Jezusa. Ksiądz Józef Gaweł przypomina, że w 1939 roku, przed wybuchem II wojny światowej, Andrasz przygotował i wydał drukiem opracowanie: "O społecznym panowaniu Chrystusa. Garść myśli o Poświęceniu – Intronizacji".

"Po wojnie o. Andrasz współpracował z prymasem Polski kardynałem Augustem Hlondem i miał wpływ na treść listu pasterskiego Episkopatu Polski z 1 stycznia 1948 roku »O osobistym poświęceniu się Najświętszemu Sercu Jezusowemu oraz o jego intronizacji w rodzinach«. Przywołując objawienia Pana Jezusa w Paray-le-Monial, biskupi polscy postanowili, że »pierwszym aktem tego przymierza pomiędzy Narodem naszym a Sercem Zbawiciela będzie poświęcenie się Jemu dusz ofiarnych, tych przyjaciół Boskiego Serca, które pragnę Jego chwały i królowania na ziemi. Sam Pan Jezus ukazując św. Małgorzacie swe Serce spragnione miłości, żądał tego poświęcenia, które ona nazywała prywatnym albo małym, w odróżnieniu od publicznego poświęcenia się całych społeczeństw«" - pisze o. Józef Gaweł.

Ksiądz Józef Gaweł w tekście o o. Andraszu pisze, że po śmierci prymasa Hlonda Andrasz współpracował z nowym prymasem Polski kardynałem Stefanem Wyszyńskim przygotowując uroczystość poświęcenia naszego narodu, które miało miejsce 28 października w 1951 roku. Uświadamiał, że Opatrzność daje nam w akcie poświęcenia narodu wspaniałą okazję, by społeczeństwu polskiemu mocno uświadomić, że jego tysiącletnie dzieje związane są ściśle z Chrystusem, i że naród powinien świadomie odnowić swoje przymierze z Jezusem na drugie tysiąclecie i na zawsze. Akt ten powinien być wielkim publicznym wyznaniem wiary w Jezusa Chrystusa, złożeniem hołdu najgłębszej wdzięczności za wszystkie dobrodziejstwa otrzymane w ciągu tysiącletniej naszej historii. Ten akt powinien zakończyć się wezwaniem: "Ze czcią upadamy przed Tobą, Serce Boże, wołając zgodnym chórem serc: Króluj nam, Chryste, zawsze i wszędzie".

"O. Józef Andrasz SJ należał do wielkich czcicieli Bożego Serca dwudziestego wieku, który był zanurzony w Bożym Sercu. Św. Siostra Faustyna w swoim Dzienniczku napisała o nim, że był on przyjacielem Serca Jezusowego. Rzeczywiście zasługiwał on na ten tytuł, ponieważ pełnił Jego wolę, był bez reszty oddany sprawie budowania Królestwa Serca Jezusowego w poszczególnych osobach, w rodzinach i w całej Ojczyźnie"  - pisze sercanin, ks. Józef Gaweł.