Perła kryminału

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 25/2020

publikacja 18.06.2020 00:00

Kiedy z krakowskiego więzienia przy Montelupich w 1940 roku Niemcy przewozili więźniów do obozu w Nowym Wiśniczu, za jednym z osadzonych ktoś krzyknął „Fredo! Ty perło kryminału! Ty będziesz w niebie”.

Nowy Wiśnicz. Spotkanie w 80. rocznicę mordu przy kamieniu w miejscu pierwszego pochówku. Nowy Wiśnicz. Spotkanie w 80. rocznicę mordu przy kamieniu w miejscu pierwszego pochówku.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Fredo to był mający za sobą niespełna dwa lata kapłaństwa ks. Ferdynand Machay, filipin z oratorium w Tarnowie. Święcenia przyjął w 1938 roku. Kiedy wybuchła wojna, zgłosił się do szpitala jako kapelan. Kardynał Kozłowiecki, współwięzień z Krakowa i Nowego Wiśnicza, przypuszcza, że aresztowanie nastąpiło w wyniku prowokacji. Ksiądz Machay służył z pogodą i poświęceniem wszystkim rannym. W nocy miał do niego pójść do spowiedzi mężczyzna ubrany w mundur polskiego żołnierza. Po spowiedzi zaczął rozpaczać, że Polski już nie ma, że upadła.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.