205 kilomterów bliżej do Santiago

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 21.07.2020 11:57

W ramach Dni Jakubowych w Brzesku odbył się kolejny etap wędrówki szlakiem patrona pielgrzymów.

Msza św. w kaplicy na wodzie w Ojcowie. Msza św. w kaplicy na wodzie w Ojcowie.
Bractwo Jakubowe

Po raz dziesiąty, idąc etapami od Pilzna, pielgrzymi z par. NMP Matki Kościoła i św. Jakuba w Brzesku, wyruszyli na Drogę św. Jakuba. 18 lipca pokonali odcinek z Ojcowa do Zawady. Tak o tym opowiada jedna z uczestniczek marszu - Justyna:

Ultreia et suseia - "Idźmy dalej i wyżej!". Zawołanie, które towarzyszyło średniowiecznym pielgrzymom do Santiago de Compostela, jest mottem również naszego pielgrzymowania.

X etap rodzinnego pielgrzymowania Drogami św. Jakuba rozpoczął się tradycyjnie Mszą świętą, która została odprawiona w Ojcowie w kaplicy na wodzie przez ks. proboszcza Józefa Drabika, który podjął się logistyki dowiezienia pielgrzymów z Brzeska do Ojcowa, oraz ks. Jacka, który od samego początku jest duchowym opiekunem brzeskich pielgrzymów jakubowych.

Ciekawa jest historia powstania tej kaplicy. Jej budowa była prowadzona w czasach, gdy Ojców był pod zaborem rosyjskim i zgodnie z rozporządzeniem cara nie wolno było wznosić żadnych obiektów sakralnych na „ziemi ojcowskiej”. Jednak pomysłowi mieszkańcy Ojcowa postanowili ominąć ten zakaz i na kaplicę zaadaptowali istniejące łazienki zdrojowe. Po przebudowie w 1901 roku nad potokiem powstała kaplica pw. św. Józefa Robotnika, zwana też kaplicą na wodzie, ponieważ wznosi się ona nad potokiem Prądnik przepływającym pod nią.

Ks. Drabik w krótkim kazaniu porównał kaplicę zbudowaną nad płynącym potokiem do „Kościoła, który trwa, bo ma mocne fundamenty, gdy świat ciągle się zmienia, jak nurt płynącej rzeki, w ciągle zmieniającym się biegu historii”.

Po Mszy św., po spotkaniu z proboszczem z Grodziska, który opiekuje się kaplicą i na dodatek okazał się wytrawnym caminowiczem, który przeszedł już kilka europejskich Dróg Jakubowych, oraz po lekkim posiłku, rozpoczęliśmy wędrówkę szlakiem Via Regia, biegnącym przez jeden z najpiękniejszych zakątków Polski - Ojcowski Park Narodowy, odwiedzając kolejno Grodzisko, zamek w Pieskowej Skale, docierając do miejscowości Sułoszowa, jednej z najdłuższych miejscowości w Polsce Tutaj zostaliśmy bardzo gościnnie przyjęcie przez dziekana ks. Leszka Kołczyka.

Ks. Leszek oprowadzając nas opowiedział historie kościoła w Sułoszowej, a następnie zaprosił na kawę, gdzie w bardzo miłej atmosferze dowiedzieliśmy się kilku ciekawych historii związanych z miejscowością oraz anegdot z życia naszego gospodarza. Ks. Leszek pokazał nam powstałą przy parafii albergę, czyli schronisko dla pieszych pielgrzymów, i zapraszał do odwiedzania Sułoszowej.

Po pożegnaniu ruszyliśmy dalej, aby wśród malowniczych pól dotrzeć do Przegini a następnie do Zawady. Tutaj był finał naszego 10. etapu. Za nami już 205 km, które pokonaliśmy pielgrzymując z Pilzna do Zawady. Kolejny dzień pielgrzymowania był dla mnie bardzo pozytywnym przeżyciem, wyciszeniem, odskocznią od gonitwy dnia codziennego i skupieniem się nad tym, co naprawdę w życiu jest ważne. Nie mogę się doczekać kolejnego wędrowania szlakiem św. Jakuba!

Warto dodać, że Brzeskie Dni Jakubowe potrwają do 26 lipca, a główna uroczystość odpustowa z procesją i błogosławieństwem relikwiami patrona miasta i najstarszej parafii w Brzesku odbędzie się 25 lipca o godz. 12.

205 kilomterów bliżej do Santiago