Nowy Sącz. Szarbel u Kazimierza

Karol Litwa

publikacja 01.08.2020 17:10

Nowosądecka parafia pw. św. Kazimierza 31 lipca wprowadziła na stałe do swojego kościoła relikwie św. Szarbela.

Nowy Sącz. Szarbel u Kazimierza Relikwie wprowadził ks. Jan Siedlarz. Karol Litwa

Pozyskanie i wprowadzenie relikwii związane jest z odprawianym w kościele nabożeństwem o trzeźwość i uwolnienie od wszelkich zniewoleń duszy i ciała.

Nabożeństwo to ma już ponad 30-letnią tradycję w parafii. Początkowo modlono się o trzeźwość, z czasem zaczęto prosić Boga także o inne łaski. - To nawiązywało do tych nabożeństw i czuwań modlitewnych, które się odbywały w Mogile. Tam najpierw grupa św. Maksymiliana, grupa trzeźwościowa, jeździła na te nabożeństwa i potem przeszczepiono to nabożeństwo tutaj. Z czasem ewoluowało to właśnie w kierunku takiej modlitwy nie tylko o trzeźwość, ale także o uwolnienie od innych zniewoleń. Bo oprócz pijaństwa, które nęka nasz naród, jest jeszcze trochę innych zniewoleń człowieka, których zresztą nowe formy ciągle wychodzą. Z czasem też dołączyła do tego klasycznego przebiegu nabożeństwa modlitwa o uzdrowienie z nałożeniem rąk - mówi ks. Jan Siedlarz, proboszcz parafii pw. św. Kazimierza.

Tak jak co miesiąc, w ostatni piątek również odbyło się nabożeństwo o trzeźwość i uwolnienie od wszelkich zniewoleń. Po Drodze Krzyżowej i Różańcu nastąpiła Msza Święta, której rozpoczęcie poprzedziło wprowadzenie relikwii oraz odmówienie litanii do św. Szarbela. Eucharystię celebrował wikariusz ks. Paweł Szczygieł.

 - My trochę szukamy takich sensacji zewnętrznych, że jak ktoś był chory na raka, wyzdrowiał, no to wtedy mamy namacalny dowód łaski. Natomiast dziś jest wiele chorób wewnętrznych, z których uzdrowieni ludzie doskonale wiedzą czego doświadczyli i potwierdzają, że łaska uzdrowienia zmienia kierunek ich życia. I o to właściwie chodzi w kulcie świętych, żebyśmy przez przykład ich życia przylgnęli do Pana Boga - podkreślał proboszcz.

Wcześniej udało się parafii pozyskać relikwie św. Faustyny Kowalskiej i św. Jana Pawła II. Jak zdradza ksiądz proboszcz, sugestia, by ubiegać się o relikwie św. Szarbela wyszła od ludzi, którzy o nim już słyszeli. - No więc zaczęliśmy też szukać sposobów, żeby te relikwie otrzymać. Na szczęście udało się. Mamy relikwie I stopnia, ex ossibus, czyli jest to fragment kości św. Szarbela. I chcemy, żeby on też towarzyszył naszym modlitwom właśnie o uwolnienie - mówi ks. Siedlarz.