Bochnia ruszyła na Jasną Górę

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 04.08.2020 12:30

Z kościoła pw. św. Pawła wyszła 4 sierpnia grupa bocheńska 40. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej.

Bochnia ruszyła na Jasną Górę Wyjście grupy z Bochni. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Grupa bocheńska w krakowskiej pielgrzymce pielgrzymowała od samego jej początku – mówi ks. Paweł Skraba, przewodnik grupy bocheńskiej. Krakowska pielgrzymka zrodziła się z Białego Marszu, wydarzenia po zamachu na Jana Pawła II, kiedy to w 1981 roku, 4 dni po zamachu, mówi się że pół miliona ludzi przeszło z krakowskich Błoń na Stare Miasto modląc się za papieża. W sierpniu tamtego roku wyruszyła pielgrzymka krakowska.

Piotr Włodarczyk był wtedy studentem. - Wybrałem się w tę „podróż”, aby dziękować, aby wyciszyć się, aby modlić się, aby być z innymi, którzy myślą podobnie jak ja – wspomina wieloletni pielgrzym bocheńskiej grupy. Młodzież bocheńska, studiująca i pracująca znalazła kapucynów z Krakowa, którzy wtedy zaopiekowali się bocheńską grupą. - Dlatego powstała przy pielgrzymce krakowskiej, bo była to najbliższa pielgrzymka piesza na Jasną Górę, dwa lata wcześniejsza niż pielgrzymka tarnowska,  i dlatego, że wielu z tych, którzy współorganizowali grupę miało związki i kontakty w Krakowie – dodaje ks. Skraba. Od chwili, kiedy zaczęła się tworzyć w Bochni par. pw. św. Pawła, to przy niej zacumował sztab organizacyjny grupy.

4. sierpnia na 8-dniowy szlak pątniczy z Bochni wyruszyło około 60 osób. Za dwa dni w Krakowie grupę uzupełni reszta pielgrzymów, do górnego limitu 150 osób. - Grupa bocheńska chodzi w ramach pierwszej wspólnoty PPK od 40 lat. W tym roku w PPK idzie z powodu sytuacji w postaci 9 niezależnych pielgrzymek. Grupa bocheńska idzie w tym roku jako jedna z nich – informuje Andrzej Baca, współkoordynator 40. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej. Wspólnota bocheńska na Jasną Górę idzie 8 dni. Krakowska pielgrzymka wychodzi z Wawelu i idzie 6 dni.

- Idziemy po doświadczenie Boga, doświadczenie drugiego człowieka, doświadczenie Kościoła. Nasze serce potrzebuje tego. Dzwonili ludzie do mnie z całej Polski. Proszę księdza, a w naszej diecezji pielgrzymka nie idzie, my tak bardzo chcemy iść. Dzięki pielgrzymce ciągle się zmieniamy, odkrywamy swoje wady, ale i zalety. Bóg kształtuje nasze serce, a ono jest mocne, kiedy jest blisko Boga. Na pielgrzymce tak właśnie jest – mówił w homilii ks. Grzegorz Kurzec z Krakowa, przewodnik wspólnoty prądnickiej Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej, do której to wspólnoty formalnie należy grupa bocheńska św. Jadwigi.