Kiedy jedni profanują krzyż, inni go stawiają. I to jest nadzieja!

Karol Litwa

publikacja 10.08.2020 10:53

W Woli Kosnowej na Babiej Górze stanął krzyż. W niedzielę 9 sierpnia poświęcił go ks. Grzegorz Skorupa.

Miejsce jest widoczne i widokowe. Miejsce jest widoczne i widokowe.
Karol Litwa

Krzyż na Babiej Górze to wynik współpracy i wielkoduszności mieszkańców Woli Kosnowej.

Choć sam pomysł wyszedł od jednego człowieka, to do jego realizacji przyczyniło się więcej osób, które poświęciły swój czas i środki, by przygotować miejsce pod nowy krzyż. Wspólne działanie i rodzinna atmosfera w parafii Wola Piskulina, na którą składają się jeszcze Zagorzyn i Wola Kosnowa, to nic nowego. Wiele inicjatyw wychodzi tu od wiernych.

Nie inaczej było w przypadku krzyża na Babiej Górze. Z inicjatywą jego budowy wyszedł pan Andrzej Duda, parafianin. Krzyż stanął na jego polu, a on sam jako gospodarz zamówił intencję Mszy św. i zaprosił ludzi do wspólnej modlitwy w tym miejscu. - Pomysł zrodził się w 2018 roku, jak była rocznica odzyskania niepodległości. Później, w 2019 była akcja „Polska pod Krzyżem” i wtedy po prostu pod natchnieniem Ducha Świętego postanowiłem, że jednak musi tu powstać krzyż. Miejsce jest widoczne i widokowe. Wszyscy będą mogli tu przyjść, pomodlić się i być po prostu bliżej Boga. Bo wiadomo, na osobności najlepiej z Bogiem się można łączyć - mówi pan Andrzej.

Zgromadzeni na Babiej Górze najpierw odmówili koronkę do Bożego Miłosierdzia o godz. 15. Następnie ks. Skorupa poświęcił nowy krzyż i przewodniczył Eucharystii. Niepozorne miejsce na polu obok lasu stało się miejscem modlitwy i jedności parafian. - Dwadzieścia lat tu jestem i nie wiedziałem, gdzie jest Babia Góra. A dzisiaj już wiem. Dziękujemy panu Andrzejowi za pomysł i za zaproszenie - mówił na początku Mszy św. ksiądz proboszcz.

W kazaniu wskazywał na wartość krzyża. Nawiązując do wiersza Cypriana Kamila Norwida „Krzyż i dziecko” podkreślał, że krzyż powinien nam towarzyszyć w codziennym życiu i stać się nam bramą.

- Kiedy jednym krzyż przeszkadza, uwiera, wywołuje alergię, kiedy jedni profanują krzyż, inni młodzi ludzie budują krzyże. I to jest nadzieja - mówił ks. Skorupa. - Oby dla każdego z nas ten krzyż, symbol naszej wiary, stawał się na co dzień bramą. Bramą do dobrego życia, bramą do radości, a kiedyś bramą do Nieba - dodał.

Rodzinne świętowanie dopełnił wspólny posiłek przygotowany przez parafian.