Tuchów. Zmarł redemptorysta o. Zbigniew Stanisław Chaim

red.

publikacja 18.08.2020 10:45

Od kilku lat zmagał się z ciężką chorobą. Pochodził z Karwodrzy. Miał 68 lat. Kapłanem był od 35 lat.

Tuchów. Zmarł redemptorysta o. Zbigniew Stanisław Chaim Śp. o. Zbigniew Chaim na cmentarzu cholerycznym w Szynwałdzie. Co roku odprawiał tam Mszę św. fot. Piotr Zięba /szynwald.pl

Redemptorysta o. Zbigniew Stanisław Chaim zmarł 17 sierpnia. Msza św. pogrzebowa odbędzie się w środę, 19 sierpnia o godzinie 11 w sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej. Pół godziny wcześniej wprowadzenie ciała do kościoła i różaniec.

O. Zbigniew Stanisław Chaim urodził się 23 marca 1952 r. w m. Karwodrza k. Tuchowa. Jego rodzicami byli Józef i Zofia zd. Zielińska. Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego w Tuchowie w 1971 roku rozpoczął roczny nowicjat w Łomnicy-Zdroju. Pierwsze śluby zakonne złożył dnia 15 sierpnia 1972 r. Po pierwszym roku studiów z racji zdrowotnych przerwał naukę w WSD w Tuchowie i podjął pracę jako osoba świecka w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Tarnowie, a następnie w Karpackich Zakładach Gazownictwa w Tarnowie. Jego śluby zakonne wygasły w 1973 r.

W roku 1980 ponownie został przyjęty do Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela i kontynuował przerwane uprzednio studia w WSD w Tuchowie. Po odbyciu właściwego przygotowania złożył śluby zakonne 15 sierpnia 1981 r., zaś trzy lata później złożył śluby wieczyste. Święcenia kapłańskie przyjął 6 czerwca 1985 r.

Po ukończeniu Tirocinium w Krakowie (1988-1989), był proboszczem w Zamościu (do 1992), zaś następnie jako misjonarz i rekolekcjonista przebywał w domach w Warszawie przy ul. Pieszej (1992-1994), Bardzie (1994-1997), Warszawie, przy ul. Karolkowej (1997-1999), Tuchowie (1999-2011), Lubaszowej (2011-2015) oraz w Krakowie (2015-2020).

Od kilku lat zmagał się z ciężką chorobą, wytrwale znosząc wszelkie cierpienia. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia, kilka tygodni przed śmiercią został przeniesiony do Tuchowa, gdzie zmarł 17 sierpnia 2020 r.

Wieczne odpoczywanie racz mu dać, Panie...