Jesteśmy Natanaelami

Karol Litwa

publikacja 25.08.2020 17:30

Pielgrzymi grup 11., 12. i 13. przeszli ostatni odcinek tegorocznej drogi na Jasną Górę. Pokonali w ten sposób dystans 20 km z Trzebniowa do Żurawia.

Jesteśmy Natanaelami Uczestnicy Mszy św. w Trzebniowie. Paulina Sterkowiec

Ósmego dnia 38. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej tematem rozważań był Kościół. - Jak ktoś chce wiedzieć, jak wygląda Kościół, to niech popatrzy po prawej i po lewej stronie. To jest Kościół – mówił w homilii ks. Artur Mularz, tegoroczny rekolekcjonista pielgrzymkowy. Eucharystii pod słynnymi już trzebniowskimi skałkami przewodniczył bp Stanisław Salaterski.

Tłumacząc dzisiejsze czytanie z Apokalipsy św. Jana, ks. Mularz wskazywał, że każdy ma swoją własną drogę wejścia do Kościoła. Każdy może też wejść do niego na różnym etapie swojego życia. Bez względu na to, Bóg zaprasza do Kościoła każdego. Stąd różnorodność tej wspólnoty. Chrystus jest też tym, który otacza swój Kościół ciągłą opieką. To także On wprowadza do Kościoła.

Pielgrzymkowy rekolekcjonista uwrażliwiał również na to, jak mówimy o Kościele. - Myślę, że dobrze pomyśleć o tym, że jak mówię o Kościele, to mówię o takiej rzeczywistości, o kimś, kogo najbardziej kocha Bóg. I może w Kościele, kiedy wypowiadam o nim jakieś zdanie, warto zachować tą wrażliwość, że może poszczególne osoby, może jakieś osoby świeckie, może księża, może biskupi dokonują i popełniają jakiś grzech, jakąś słabość, ale żebyśmy nie uogólniali, że to dotyczy Kościoła, mając w pamięci i w świadomości, jak Chrystus wypowiada się o Kościele - mówił ks. Mularz.

Odnosząc się do odczytanego fragmentu Ewangelii według św. Jana, ksiądz Artur wskazał na dwie postawy, które powinny charakteryzować ucznia Chrystusa. - Kiedy Andrzej i Jan spotykają Jezusa to jeden z nich zostaje przy Jezusie, a drugi idzie po swojego brata. Jan zostaje przy Jezusie, a Andrzej idzie po Piotra, żeby go przyprowadzić do Jezusa - podkreślał.

- I w tych dwóch czynnościach jest zawarta postawa ucznia, postawa każdego, kto jest w Kościele. Każdego, kogo chce widzieć Jezus w Kościele. I po to nas powołuje, żebyśmy mu towarzyszyli i żebyśmy mu przyprowadzali naszych braci i siostry. Kiedy będziemy przyprowadzać? Kiedy będziemy przy nim, kiedy będziemy mu towarzyszyć - mówił ksiądz Mularz.

Rekolekcjonista zaznaczył, że ważne jest, by trwała sztafeta wiary, którą wciąż mamy przekazywać kolejnym osobom, szczególnie tym, które nie są w Kościele.

- To przekazywanie doświadczenia w tej dzisiejszej Ewangelii, kiedy Filip idzie i mówi Natanaelowi, mówi dlatego, że sam doświadczył, że sam spotkał. Tu widać taką sztafetę, sztafetę wiary. I w Kościele potrzeba nam doświadczać tej sztafety wiary: przyjąłem - przekazuję, spotkałem - zapraszam - dodał.

W nawiązaniu do słów: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?”, które we fragmencie Ewangelii na dziś wypowiada Natanael, ksiądz Mularz zaznaczył, że i w nas czasem może się rodzić się pytanie: „Czy może być coś dobrego w Kościele?”. Możemy je także usłyszeć. Jak odpowiedzieć na takie słowa? Najlepiej krótko: „Chodź i zobacz”.

- Może w sposób fizycznie siostro i bracie trudno jest przyprowadzić czasem kogoś, kto jest daleko od Kościoła, kogoś, kto ma zupełnie przeróżne zdania o nim. Ale jakże ważne, żebyśmy go przyprowadzili w naszej modlitwie, żebyśmy go przyprowadzili wtedy, kiedy jesteśmy na Eucharystii, żebyśmy w sercu go tutaj przyprowadzali i mówili: Chodź i zobacz – podkreślał kaznodzieja.

Natanael nie jest obojętną postacią we wspólnocie uczniów Jezusa. - Natanael, to imię, znaczy dar od Boga. Taka jest tożsamość każdego, na kogo patrzy Bóg. Dar od Boga. Siostro i bracie dzisiaj wtedy, kiedy mówimy o Kościele, wtedy kiedy chcemy słuchać o Kościele, Słowo Boże mówi nam o Natanaelu. Że ktoś, kto słyszy to Słowo, że Bóg go traktuje jak Natanaela. Jesteś darem. Kiedy tego sami doświadczymy, to Bóg da nam też takie oczy, że tak będziemy patrzeć na tych, którzy są i z prawej i z lewej strony. Że to jest Natanael, że to jest dar od Boga - wyjaśniał.

Na ostatnim apelu pątnicy zgromadzili się pod kościołem w Żurawiu. W czasie katechezy ksiądz Artur podkreślał, że każdy z nas może i powinien być liderem we wspólnocie Kościoła, a więc prowadzić innych do Boga poprzez angażowanie ich w życie Kościoła.