Tuchowski odpust. Umocnij słabych w wierze

br. Tomasz Marcinek CSsR, br. Piotr Mazur CSsR

publikacja 06.09.2020 10:30

5. września przeżywaliśmy w sanktuarium w Tuchowie drugi dzień odpustu. Maryja uczy nas słuchać i rozumieć drugiego człowieka.

Tuchowski odpust. Umocnij słabych w wierze Tuchów. Rozpoczyna się wieczorna procesja z figurą MB Fatimskiej na Dróżki Maryjne. Krzysztof Świderski

Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy o godzinie 6:00 Mszą Świętą, którą poprzedziło uroczyste odsłonięcie cudownego obrazu Matki Bożej Tuchowskiej.

Mszy Świętej przewodniczył o. Piotr Kurcius CSsR. O godz. 7 rozpoczęła się Eucharystia. Przewodniczył jej i homilię wygłosił o. Zbigniew Bruzi CSsR. W homilii zwrócił uwagę, że pandemia może być jednym z powodów, że nasza wiara słabnie. Wielu ludzi bardzo łatwo zrezygnowało z uczestnictwa w Eucharystii. Niektórzy zrobili to z lęku przed zarażeniem inni tłumaczyli się obowiązującą dyspensą. Jednak po rozluźnieniu restrykcji ludzie ci nie powrócili do Kościoła. Inną trudnością mogącą osłabić naszą wiarę są, według ojca Zbigniewa, zgorszenia w Kościele. Nie mogą one jednak powodować, że nasza wiara będzie uzależniona od tego jak ktoś postępuje. Zgorszenia nie mogą być zamiatane pod dywan. Powinny być one nie tylko rozliczone, lecz także powinny nas prowadzić do modlitwy za Kościół i tych, którzy się tego dopuścili. Innym powodem osłabienia naszej wiary są nasze grzechy, które doprowadzają nas do zerwania  relacji z Bogiem. 

Przed godziną 9 proboszcz ks. Bogusław Augustowski zaprosił wiernych do modlitwy o nowe powołania do służby w Kościele. Kwadrans powołaniowy poprowadziły siostry służebniczki dębickie. Mszy św. o godz. 9, na której obecne były przede wszystkim osoby konsekrowane, przewodniczył o. Janusz Sok CSsR, prowincjał Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. Podczas Liturgii miało miejsce uroczyste wprowadzenie relikwii Św. Klemensa Hofbauera – redemptorysty, w 200. rocznicę jego śmierci. W homilii ojciec prowincjał zachęcał osoby konsekrowaneh, by nie zniechęcały się z powodu tego, że jest coraz mniej ludzi w kościołach. Jako osoby konsekrowane nie możemy zatrzymać się na narzekaniu, lecz jak zaznaczył ojciec Janusz, powinniśmy zmienić samych siebie, aby stać się jeszcze bliższymi wobec ludzi, którzy tracą wiarę. W oparciu o przykład życia bł. Edmunda Bojanowskiego, kaznodzieja podkreślił, że szczególną pomocą w zmienianiu samych siebie jest Maryja, która uczy nas słuchać i zrozumieć drugiego człowieka. 

Przed sumą kwadrans powołaniowy poprowadziły siostry służebniczki dębickie. W Mszy św., której przewodniczył ks. dr Jan Siedlarz uczestniczyli m.in. członkowie Akcji Katolickiej. Poprzez słuchanie Słowa Bożego stajemy się - na wzór Maryi - brzemienni, mówił w homilii ks. Siedlarz.. Przyjęcie i życie Słowem Boga jest trudne i wymaga wiele wysiłku, lecz z Jezusem ten pozorny ciężar staje się słodki i lekki – podkreślił kaznodzieja. Doskonałym przykładem takiego przeżywania Słowa Bożego jest Maryja, która ciągle uczy nas jak żyć z Jezusem. - Maryja jest przewodniczką wiary, bo ona uczy nas jak stawać się uczniami Chrystusa. Maryja jest ciągle obecna w naszym i życiu i  jest szczególną przewodniczką i obroną – przypomniał wiernym ks. Jan.

Sobotnie popołudnie tradycyjnie zarezerwowane jest dla rodzin z dziećmi, które i w tym roku zgromadziły się na placu sanktuaryjnym. Zanim rozpoczęła się uroczysta liturgia o godz. 15, siostry służebniczki poprowadziły modlitwę koronką do miłosierdzia Bożego. Mszy Świętej przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz, biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej. On również wygłosił homilię do zgromadzonych pielgrzymów.

Przypomniał słowa papieża Benedykta XVI, mówiącego, że największym grzechem współczesnego świata jest niewiara. To zagrożenie nie jest obce również tym, którzy są praktykującymi katolikami. Czy naprawdę zależy wam na zbawieniu waszych dzieci? – kaznodzieja zadał pytanie rodzicom obecnym podczas Mszy św.. Odpowiedź mogłaby być prosta, ale należy zastanowić się głębiej, co się za tym kryje, szczególnie teraz, w kontekście epidemii, która dotyka także nasze rodziny.  Obecne czasy weryfikują naszą wiarę. Okazuje się, że wiele z tego, co uważaliśmy za wiarę, to tak naprawdę tradycja, a to nie ona zbawia. Biskup Leszek podał trzy wskazówki pomocne w umacnianiu swojej wiary. Po pierwsze ważne jest wiązanie jej z żywym Słowem Bożym. Zachęcał do uważnego słuchania czytań mszalnych, do lektury Pisma Świętego w domu. Odrzucenie tego, co mówi Bóg, nieraz doprowadziło do wielkich tragedii ludzkich. Ważne jest życie sakramantalne. Sakramenty to nie przeżytek, jakiś relikt przeszłości, ale realna obecność Boga pośród nas. Trzecia rzeczywistość, której nie należy odrzucać, to bycie we wspólnocie Kościoła, poczynając od parafii zamieszkania. Kościół to miejsce działania Boga, to rodzina, w której razem idziemy do zbawienia.  Na koniec Mszy Świętej odbyło się zawierzenie zebranych Matce Bożej Tuchowskiej, po czym ksiądz biskup udzielił błogosławieństwa rodzicom, ich dzieciom oraz wszystkim zebranym.

Wieczorną Mszę świętą celebrował o. Zbigniew Bruzi CSsR, misjonarz redemptorysta z Tuchowa; on również głosił homilię. Eucharystia zgromadziła czcicieli Matki Bożej, członków Rycerstwa Niepokalanej, róż różańcowych oraz przyjaciół Radia Maryja z Tarnowa, Dębicy, Tuchowa i okolic. Maryja jest tą – jak zaznaczył kaznodzieja – która całkowicie zawierzyła Bogu. - W Starym Testamencie jest wiele postaci kobiecych, które zapowiadają Matkę Boga, między innymi Judyta, o której słyszeliśmy w czytaniu. Stanowi przykład postawy aktywnego włączenia się w działanie Boga, posługującego się nią, aby ochronić swój lud. „Zapowiada” Maryję i jest dla nas wzorem oddania się Bogu - mówił o. Zbigniew. 

Piękny, słoneczny dzień odpustowy zakończyliśmy apelem przed cudownym obrazem Matki Bożej, a potem modlitwą różańcową na dróżkach, z figurą Matki Bożej Fatimskiej, jak to czynimy w każdą I sobotę miesiąca i z udziałem sanktuaryjnej orkiestry.