Tarnów. Koparka zamiast łyżeczki

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 12.09.2020 12:00

W Tarnowie 11 września zainaugurowała oficjalnie działalność Fundacja "Pro Patria Semper".

Tarnów. Koparka zamiast łyżeczki Piotr Dziża (z prawej) jest prezesem zarządu fundacji. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Powołanie do życia fundacji wiąże się z diagnozą, że jest dziś szczególnie niebezpiecznie dla utrzymania wartości, którym poświęcali czas i życie nasi przodkowie. Zagrożone są wartości, które nazywamy wartościami konserwatywnymi. Jak sobie z tym radzić? Użyję metafory. Jest wydma do przesypania. Można przesypać ją łyżeczką. Miliony zaangażowanych osób, po trosze, poradzą sobie z tym problemem. Mniejszym społecznościom potrzebne są inne, większe narzędzia - chochla czy łopata. My chcemy spróbować dać takie narzędzia, które będą koparkami - mówi Piotr Dziża, prezes fundacji.

Wraz z uroczystym rozpoczęciem działalności fundacji otwarty został oficjalnie lokal przy ul. Katedralnej 1, na rogu pl. Katedralnego i ul. Katedralnej, w samym centrum Tarnowa. W tym lokalu, który ma trzy sale - konferencyjną, operacyjną i rekreacyjną - już swoje miejsce, czasem pierwszy fizyczny adres i możliwość nieodpłatnego korzystania, znalazło już 10 organizacji, m.in. harcerze, strzelcy, rekonstruktorzy z Tarnowa i regionu.

- Wspieranie innych organizacji i grup jest drugim filarem naszej działalności. Pierwszy filar to kontynuacja i rozwijanie projektów dotąd realizowanych. Myślę o Festiwalu Niepodległości, o projekcie "Pierwsi Niepodlegli". Przygotowujemy projekt PierwszeNumery.PL, poświęcony Polakom, pierwszym ofiarom niemieckiego ludobójstwa, i inny projekt - "Pierwsi Solidarni", poświęcony najczęściej cichym i wciąż niedocenionym bohaterom zmagań o wolność i niepodległość w czasach komunistycznego ucisku w naszym regionie - dodaje P. Dziża.

Jeżeli chodzi o ostatni aspekt naszej historii, to od 30 lat nie ma w Tarnowie żadnego miejsca, w którym przypominałoby się Solidarność. Rocznica 40-lecia w Tarnowie przeszła całkowicie bez echa. Emblematycznym przykładem niepamięci jest postać zmarłego kilka miesięcy temu Jerzego Barczyńskiego. To był ten człowiek, który w marcu 1968 r. rozniósł po mieście ulotki, i Tarnów zaistniał na mapie protestów studenckich, młodzieżowych jako jedno z dwóch miast w Polsce, obok Radomia. Jerzy Barczyński związany był z Komitetem Obrony Robotników, z tworzącymi się strukturami Solidarności. - Takie osoby nie mogą odchodzić w taki sposób, nie mogą być niepamiętane - mówi P. Dziża.

Tarnów. Koparka zamiast łyżeczki   Harcerze z ZHR są jednym ze środowisk, które korzystają z lokalu fundacji. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Wszystko to, czyli poznawanie własnej historii, ludzi, którzy ją budowali, wartości, które nimi powodowały, potrzebne jest, by umacniać własną tożsamość, by na bieżąco aktualizować sobie odpowiedź na pytanie, kim jesteśmy, jakie wartości nami kierują, czego chcemy dla siebie i naszych dzieci. - To zaś musi wpływać na naszą aktywność. Nie wystarczy po prostu wymyślić sobie, że w mieście, na przykład, żeby nie podawać konkretnych przykładów, przydałoby się metro, tylko dlatego, że inne podobne 100-tysięczne miasta już mają metro. Upodabnianie się do innych nie może być sposobem na kreowanie naszej przyszłości. Nasza przyszłość musi wyrastać z nas, z naszej tożsamości, z naszych potrzeb, naszego potencjału - mówi prezes Dziża.

Tarnów. Koparka zamiast łyżeczki   Otwarcie fundacji zgromadziło kilkudziesięciu przedstawicieli rożnych środowisk politycznych, patriotycznych, historycznych i wychowawczych. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Poza wspomnianymi elementami działalności własnej fundacja planuje założyć i systematycznie pracować nad tarnopedią.pl, czyli wirtualną encyklopedią Tarnowa i ziemi tarnowskiej. Docelowo chciałaby założyć Ośrodek Dokumentacji i Promocji Historii Lokalnej. W lokalu chce uruchomić Tarnowski Klub Dialogu, w którym otwarcie, rzeczowo, w gronie przedstawicieli różnorodnych środowisk, rozmawiałoby się na najważniejsze problemy miasta i regionu. Z tych debat sporządzane byłyby raporty dla opinii publicznej. Wreszcie mając na uwadze zainteresowanie i potrzeby młodych, fundacja opracuje i wdroży specjalną aplikację na telefon.

Oficjalną inauguracją działalności było przecięcie wstęgi przez przedstawicieli skupionych przy fundacji środowisk i poświęcenie lokalu przez ks. Ryszarda Banacha.