Jesteście gotowi stanąć pod krzyżem?

Filip Sternal

publikacja 16.09.2020 18:40

W Limanowej 15 września rozpoczął się Wielki Odpust Maryjny. Sumie przewodniczył metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś.

Jesteście gotowi stanąć pod krzyżem? Okadzenie cudownej figury Matki Bożej Bolesnej. Jakub Trojanowski

"Maryjo, Matko Kościoła, wspieraj Ojczyznę, rodziny i nas samych!" - to hasło tegorocznego Wielkiego Odpustu Maryjnego, który 15 września rozpoczął się w sanktuarium limanowskim.

W uroczystość Matki Bożej Bolesnej przez cały dzień licznie gromadzili się parafianie oraz pielgrzymi. O godz. 7.30 Mszę św. celebrował biskup Mirosław Gucwa z Bouar w RCA, który jest związany z Limanową, bowiem pochodzi z pobliskiej Pisarzowej, a tutaj uczęszczał do szkoły średniej. Kaznodzieją dnia był ks. dr hab. Jan Bartoszek - dyrektor Radia RDN Małopolska i Nowy Sącz.

- Stoimy na miejscu, które - myślę, że można tak powiedzieć - Bóg połączył z niebem drabiną od setek lat. Po szczeblach tej drabiny Maryja zanosi do Boga nasze modlitwy i sprowadza na nas Jego łaski - mówił w homilii ks. Bartoszek.

Odniósł się także do ataku na wartości, takie jak wiara i rodzina. - W wielu krajach nastąpiła już kapitulacja, odwrót od chrześcijaństwa. U nas ten bój jest bardzo zażarty - podkreślił, dodając, że jedną z metod tej walki jest zmiana definicji i znaczeń takich słów jak małżeństwo, rodzina, ojciec i matka.

Kaznodzieja zwrócił się także do wszystkich z apelem: - Żyjmy w świadomości, która była mocno zakorzeniona w naszych przodkach, że w tej sztafecie przekazywania wiary w rodzinie i walki o przekaz wartości nie jesteśmy sami. Bóg nas wspiera w tych poczynaniach, dlatego daje nam Maryję za Matkę: „Oto Matka twoja” - dodał.

O godz. 16.30 do sanktuarium przybyły piesze pielgrzymki z parafii „córek”, które kiedyś były częścią limanowskiej wspólnoty. Są to: Limanowa-Sowliny, Stara Wieś, Mordarka i Siekierczyna. Ładna pogoda sprawiła, że cały plac koronacyjny został wypełniony pielgrzymami i czcicielami Maryi Bolesnej. O godz. 16.45 miało miejsce nabożeństwo drogi Siedmiu Boleści Matki Bożej, które przez lata wpisało się w krajobraz limanowskiej pobożności maryjnej.

Sumie odpustowej o godz. 17.30 przy ołtarzu polowym przewodniczył metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś, którego korzenie rodzinne sięgają Limanowszczyzny. Do licznie zgromadzonych wiernych skierował słowo, w którym pochylił się nad odczytanym fragmentem ewangelii Janowej. Arcybiskup zwrócił uwagę na trzy słowa z Ewangelii: „stały pod krzyżem” i pytał: - Jesteście gotowi stanąć pod krzyżem? Uważajcie, co powiecie. Niewiele osób stoi pod krzyżem - kontynuował.

- To jest trudny moment, żeby stanąć z Nim, gdy jest ukrzyżowany. Kto chce przy Nim stać? U świętego Mateusza czy Łukasza jest napisane, że na Golgocie byli bliscy Jezusa. Może stali gdzieś tam, w tłumie. Może stali daleko. Byli wśród ludzi, którzy się z Jezusa śmiali. Może byli wśród faryzeuszów, którzy przeklinali. Co Jezus miał z tego, że byli na Golgocie? - pytał. - Tylko św. Jan napisał: „stały pod krzyżem”. Gdzie jesteście? Gdzie ja jestem? Czy rzeczywiście jestem blisko? – dodał, zachęcając, by tej Ewangelii przyjrzeć się z bliska.

Wieczorna Eucharystia zgromadziła nauczycieli i wychowawców. Mszy przewodniczył ks. Jan Bartoszek.