W Wierchomli też są górnicy

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 05.12.2020 10:57

W ich patronalne święto został poświęcony odnowiony zabytkowy ołtarz z obrazem św. Barbary.

Ks. proboszcz Tomasz Stachel poświęca odnowiony ołtarz. Ks. proboszcz Tomasz Stachel poświęca odnowiony ołtarz.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Uroczystość odbyła się podczas Mszy św. 4 grudnia, której przewodniczył proboszcz wierchomlańskiej wspólnoty ks. Tomasz Stachel. Po Mszy św. poświęcił odnowiony ołtarz z obrazem św. Barbary. - Zabytkowy ołtarz boczny udało się odrestaurować dzięki dotacji od marszałka województwa małopolskiego, a także ofiarności naszych parafian, pracowników tutejszego kamieniołomu i innych darczyńców - mówi ks. proboszcz dodając, że z roku na rok kolejne elementy świątyni są odnawiane.

Eucharystia w dzień św. Barbary była odprawiana za pracowników wierchomlańskiego kamieniołomu. Wydobycie piaskowca magurskiego odbywało się tutaj już przed II wojną światową. Kamień szedł na drogi, pod kolej, umacnianie rzeki Wierchomlanki. Materiał ładowano ręcznie na wózki wąskotorowej kolejki, która dowoziła kamień na bocznicę kolejową i stamtąd jechał dalej, na miejsce swojego przeznaczenia. Praca więc była ciężka. Z postępem techniki wzrosły także ilości wydobywanych skał.

- Obecnie w roku wydobywamy od 200 do 300 tys. ton. A zasobów mamy około 10 do 12 mln ton, więc pracy nam nie zabraknie - mówi Maciej Durlak, który pracuje w kamieniołomie od 16 lat, po studiach na AGH w Krakowie. - Pracował tutaj mój dziadek, a później oboje rodziców, ciągle się o kamieniołomie w domu mówiło, więc nic dziwnego, że i ja chwyciłem górniczego bakcyla, choć skarbów u nas się nie znajdzie, bo to piaskowiec - dodaje pan Maciej.