Pionierka misji w Zambii

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 05.01.2021 12:09

Zmarła s. Stefania Blecharczyk, siostra bp. Michała Blecharczyka. Od 1947 roku była w zgromadzeniu sióstr salezjanek. Miała 97 lat.

Śp. s. Stefania Blecharczyk. Śp. s. Stefania Blecharczyk.
Archiwum zgromadzenia

Siostra Stefania urodziła się 11 mara 1923 roku w Rabie Niżnej. Pochodziła  z wielodzietnej rodziny, miała 5 braci i 4 siostry. Wspominając swój dom rodzinny podkreślała, że rodzice trzy razy dziennie odmawiali głośno Anioł Pański. Rano wcześnie śpiewali Godzinki ku czci NMP, przygotowując śniadanie. Wszyscy klękali do wspólnej modlitwy, którą prowadził zazwyczaj ojciec. Tak samo było każdego wieczoru.

– Zawsze dbano o to, abyśmy idąc do kościoła ok. 4 km mieli ze sobą książeczkę do modlitwy lub różaniec, aby móc się modlić. Rodzice posiadali głębokiego ducha wiary, miłości Boga i bliźniego, i wielkiego szacunku dla Kościoła. Przykładem własnego życia uczono nas, jak kochać Boga i szanować każdego człowieka – pisała w swoim życiorysie s. Stefania.  

Z dziesięciorga dzieci pięcioro rodzeństwa założyło rodziny. Najstarszy Michał został kapłanem, a później biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej, zaś siostra Zofia wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Serca Maryi.

Stefania również czuła, że jest powołana do życia zakonnego, ale bieda i dramat wojny nie pozwoliły na jego realizację. Dopiero po ukończeniu szkoły średniej w 1947 roku Stefania mogła wstąpić do zgromadzenia sióstr salezjanek, choć jej decyzji początkowo bardzo sprzeciwiała się mama. – Gdy jednak widziała, że zdania nie zmieniam, to uszanowała moją wolę i, choć z bólem serca, to jednak z wielką troską przygotowywała mi skromną wyprawkę – wspominała s. Stefania.

W domu nie było jednak na tyle pieniędzy, żeby kupić materiał na habit. Mama Stefanii postanowiła więc sprzedać krowę. – Mama z wielkim bólem i płaczem pożegnała mnie odjeżdżającą do Krakowa – mówiła s. Stefania.

Dziewczyna została przyjęta do nowicjatu 5 sierpnia 1947 roku, a dwa lata później złożyła pierwszą profesję zakonną. Po skończeniu przygotowania do nauki religii s. Stefania pracowała w różnych szkołach. W latach 1958–1962 studiowała na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W latach 1973–1979 była inspektorką dla Inspektorii Polskiej zgromadzenia z siedzibą we Wrocławiu.

Mając 60 lat wyjechała w 1984 roku na pionierskie dla zgromadzenia misje w Zambii. W Afryce zajmowała się m.in. pracą katechetyczną z dziećmi, a także pomocą w ich leczeniu. Przebyte choroby i rak piersi nie pozwoliły na kontynuację pracy misyjnej. W 1988 roku s. Stefania wróciła do Polski i pełniła różne funkcje w domach zgromadzenia.

Od 1992 do 2013 roku s. Stefania pełniła funkcję delegatki misyjnej przy Konsulcie Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych. Po zakończeniu kadencji przebywała w Garbowie w domu nowicjatu. Zmarła 31 grudnia 2020 roku. Jej pogrzeb odbył się w Lublinie 4 stycznia 2021 roku.