Tato miał być wśród nich

gb

|

Gość Tarnowski 7/2021

publikacja 18.02.2021 00:00

Ocalał z rozstrzelania, przeżył dwa obozy koncentracyjne. Jego syn zabiega dziś o pamięć tych, którzy zginęli.

▲	Tadeusz Radwan ze swoim pasiakiem z Buchenwaldu. ▲ Tadeusz Radwan ze swoim pasiakiem z Buchenwaldu.
Krzysztof Jasiński

Na Słonej Górze w Porębie Radlnej koło Tarnowa w paru egzekucjach Niemcy rozstrzelali 70–80 więźniów, z których tylko połowa jest znana z nazwiska – mówi Adam Ryba, historyk z Tarnowa. Kto na Słonej Górze nie zginął? – Mój tata, Tadeusz Radwan z Zabłędzy koło Tuchowa. Aresztowali go, bo Niemcy uznali, że to on przeciął w Tuchowie drut telegraficzny.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.