Pod Sercem Jezusa

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 11.06.2021 11:42

Parafia w Mokrzyskach świętowała 40. rocznicę powstania i diamentowy jubileusz swojego pierwszego proboszcza.

Figura Najświętszego Serca Pana Jezusa przed kościołem w Mokrzyskach. Figura Najświętszego Serca Pana Jezusa przed kościołem w Mokrzyskach.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Bp Leszek Leszkiewicz przewodniczył w czwartek 10 czerwca Mszy św. dziękczynnej za 40 lat istnienia parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Mokrzyskach oraz za 60 lat kapłaństwa pierwszego jej proboszcza ks. prał. Mariana Wala.

W homilii podkreślił, że miejscowi parafianie mogą spać spokojnie, nie bojąc się o przyszłość swojej wspólnoty, jeśli będą słuchali słowa Bożego i wypełniali je w swoim życiu, oraz zachowają wiarę w żywą obecność Pana Jezusa w Eucharystii. - A trzeci warunek to apostolstwo, opowiadanie innym o Jezusie, przekazywanie daru wiary w rodzinie, następnym pokoleniom. Jeśli nie będziecie misjonarzami, staniecie się jedynie kustoszami parafialnego muzeum, które nadchodzącym pokoleniom nie będzie miało już nic do powiedzenia - mówił bp Leszkiewicz.

Po Mszy św. parafianie nie szczędzili słów gratulacji pod adresem ks. prał. Wala, swojego pierwszego proboszcza. W darze otrzymał on m.in. błogosławieństwo papieża Franciszka, makietę kościoła w Mokrzyskach wykonaną przez już śp. Sławomira Niedojadło, oraz medal wybity z okazji rocznicy parafii.

Przez wiele lat wspólnotę tworzyły także siostry franciszkanki Rodziny Maryi.   Przez wiele lat wspólnotę tworzyły także siostry franciszkanki Rodziny Maryi.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Ks. Marian Wal tworzył wraz z mieszkańcami Mokrzysk nową parafię od podstaw. - Dzięki siostrom franciszkankom Rodziny Maryi, które tutaj znalazły schronienie uciekając w czasie wojny z Kresów, istniał już zalążek życia religijnego, z którego wyrosło później duchowe centrum nowej parafii, czyli świątynia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa - mówił ks. Wal dodając, że tak jak pamięta się o swoich urodzinach, tak winno się pamiętać o urodzinach parafii. - Było to 23 maja 1981 roku. Dzisiaj dziękuję Bogu, że pozwolił mi w dobrym zdrowiu, poza zawałem serca, służyć ludziom i razem z nimi oddawać tutaj chwałę Bogu i tworzyć wspólnotę, obejmującą wszystkie pokolenia parafian - mówił jubilat.

Obecny proboszcz ks. Stanisław Tokarski przypominając historię budowy kościoła i tworzenia parafii podkreślał, że powstały one w trudnych czasach socjalizmu, kiedy władza utrudniała budowę nowych kościołów. - Wieloletnie szykany, represje, kary i postępowania prokuratorskie nie złamały ducha ks. Wala i mieszkańców Mokrzysk. Dzięki ich determinacji nasza parafia ma dzisiaj godne miejsce modlitwy i duchowego rozwoju - podkreśla ks. Tokarski.

Parafię przez wiele lat współtworzyły siostry franciszkanki Rodziny Maryi. - Siostry pracowały tutaj od 1943 roku. Wyprzedziły powstanie parafii. W latach 60. XX wieku staraniem s. Katarzyny Przybytniak, której grób jest na miejscowym cmentarzu, powstała tutaj kaplica, a później kościół. Siostry prowadziły też istniejące do dzisiaj przedszkole parafialne. 12 lat temu zamknęłyśmy jednak placówkę. Ludzie otaczają tutaj wielkim szacunkiem s. Katarzynę. Zwyczajnie zmarłe współsiostry spoczywają w grobie zakonnym w Krakowie, jednak władze zakonne na usilne prośby parafian, zostawiły ciało s. Katarzyny w Mokrzyskach - mówi s. Małgorzata Burek, przełożona prowincji krakowskiej pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.  

Najstarsza parafianka gratuluje ks. Walowi.   Najstarsza parafianka gratuluje ks. Walowi.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Najstarsza parafianka pani Anna, licząca ponad 90 lat, nie może jak wcześniej często bywać w kościele. - Ale dzisiaj musiałam tutaj być. Ja ten kościół budowałam jak swój dom - podkreśla seniorka.

Dla Pauliny to dopiero 24. rocznica istnienia parafii. - Od dziecka byłam zaangażowana w życie wspólnoty, należałam do grupy młodzieżowej, śpiewałam przez wiele lat psalmy, nosiłam figury na procesjach, a teraz należę do grupy teatralnej. Parafia jest dla mnie ważną wspólnotą, wielką rodziną, która jest mi bardzo bliska - mówi pani Paulina.

Już wkrótce do tej rodziny dołączy jej narzeczony Marcin, wywodzący się z Grybowa, który chce wnieść w życie parafii swoje wcześniejsze zaangażowanie w Liturgiczną Służbę Ołtarza. - Czuje się tutaj rodzinną atmosferę. Ks. proboszcz włącza ludzi w życie parafii na różnych płaszczyznach, co bardzo cenię. Kiedy zamieszkam w Mokrzyskach, chcę aktywnie uczestniczyć w tym, co w parafii będzie się działo - mówi pan Marcin.

Najmłodsze pokolenie parafian.   Najmłodsze pokolenie parafian.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Jubileuszowa Eucharystia zakończyła się procesją eucharystyczną oraz zawierzeniem parafii Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. A po modlitwie dzieci otrzymały od bp. Leszkiewicza cukierki, tradycyjnie rozdawane na zakończenie oktawy Bożego Ciała.