Tarnów. Synowie McGivneya

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 13.08.2021 20:20

Do tarnowskiej katedry 13 sierpnia zostały wprowadzone relikwie bł. ks. Michaela McGivneya, założyciela Rycerzy Kolumba.

Tarnów. Synowie McGivneya Wprowadzenie relikwii. Relikwiarz niesie Łukasz Wańczyk, wielki rycerz Rady 16100. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Peregrynujące relikwie i obraz księdza McGivneya wprowadzili członkowie Rady Rycerzy Kolumba nr 16100 działającej przy tarnowskiej parafii katedralnej. Relikwie w kościele pozostaną do 17 sierpnia. Wtedy na dwa dni przejmie je parafia pw. MB Fatimskiej w Tarnowie, po niej – parafia pw. MB Szkaplerznej, a dalej, 21 sierpnia trafią na dwa dni do Rzepiennika Strzyżewskiego. Peregrynacja zaplanowana jest w diecezji do 11 września.

– To jest dla nas bardzo znaczące wydarzenie. Jest on naszym założycielem, patronem, i modlimy się teraz o jego kanonizację. Mamy nadzieję, że uda się przy okazji peregrynacji ukazać jego dzieło - Rycerzy Kolumba, których są na świecie już 2 miliony, a u nas w diecezji powoli, ale stale się rozwijają – mówi Jarosław Michalik z Nowego Sącza-Zawady, gdzie niedawno powstała Rada Rycerzy Kolumba nr 17114. W tej radzie peregrynacja odbywać się będzie 28 i 29 sierpnia.

– Peregrynacja jest szansą na to, by wypraszać łaski za pośrednictwem bł. ks. McGivneya. To chyba pierwszy cel. Staramy się naszą ideę i zakon rozpowszechniać. Nasza działalność to czynienie dobra, więc chcemy, by było nas jak najwięcej. Ideę da się streścić w paru słowach: braterstwo, miłosierdzie, wzajemna pomoc. Tak naprawdę nie jest tak, że o te wartości dziś trudno, bo ludzie są dobrzy, mają wiele dobra w sobie, tylko czasem zakładają maski, zasłaniają się, chronią. Więc mają sposobność czynić dobrze, ale bywa, że z niej nie korzystają. Rycerze Kolumba są trochę takim narzędziem czynienia dobra, bo wchodząc tu, każdy jasno to deklaruje – uważa Łukasz Wańczyk, wielki rycerz Rady Rycerzy Kolumba nr 16100.