Trzech kleryków z Afryki

Karol Litwa

publikacja 19.08.2021 19:05

Będą studiować w tarnowskim seminarium. Poznali ich pielgrzymi idący trzeciego dnia w ramach sztafetowej Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę.

Klerycy przedstawili się na zakończenie Mszy św. Klerycy przedstawili się na zakończenie Mszy św.
Paulina Sterkowiec

Trzeci dzień pielgrzymki ma jak co roku charakter misyjny. O godz. 7.30 pielgrzymi grup 3, 8 i 24 uczestniczyli we Mszy Świętej przy kościele w Nowym Brzesku. Przewodniczył jej pochodzący z naszej diecezji, a posługujący w Republice Środkowoafrykańskiej, bp Mirosław Gucwa. Choć w porównaniu do poprzedniego roku zmieniło się miejsce eucharystycznego spotkania, zmianie nie uległa otwartość miejscowego proboszcza, który udostępnił dla pielgrzymów plac wokół kościoła.

Homilię wygłosił tegoroczny rekolekcjonista pielgrzymkowy ks. Michał Dąbrówka. Zwrócił uwagę pątników na kolejną część Mszy św., jaką jest akt pokuty. Pouczał, że jeśli nie potrafimy dostrzec naszej grzeszności, to zdaje nam się, że nie potrzebujemy Boga. Skoro bowiem nie ma winy, to nie potrzeba odkupienia, nie potrzeba Eucharystii, która je uobecnia.

- I to jest ta postawa, która buduje mur między mną a Panem Bogiem. I dlatego każda Msza św. rozpoczyna się od aktu pokuty. I to jest ten moment, w którym Pan Bóg chce zburzyć ten mur, który jest w naszym sercu, ten mur, który oddziela nas od Niego, żeby mógł działać w naszym życiu, w naszym sercu, w czasie tej Eucharystii. Akt pokuty to jest ten moment, kiedy jesteśmy zaproszeni do tego, żeby uznać właśnie tę swoją samo-nie-wystarczalność. Żebyśmy przyznali się do tego, że jesteśmy grzeszni, że zamknęliśmy się na Pana Boga, że wydaje nam się, że jesteśmy OK, a wcale OK nie jesteśmy - mówił ks. Dąbrówka.

Tłumaczył również znaczenie dwóch zwrotów do braci i sióstr, które mają swoje miejsce w akcie pokuty. Jak mówił, grzech nie jest wyłącznie sprawą osobistą pomiędzy mną a Panem Bogiem, bo zawsze rani innych ludzi. Dlatego potrzeba wyznać swoje winy również przed Kościołem i skierować prośbę o modlitwę do jego członków.

- Kiedy już to sobie wszystko uświadomimy, kiedy zobaczymy, że jesteśmy w bagnie po uszy, kiedy zobaczymy, że to "moja wina, bardzo wielka wina", że tą winą ranię innych, to uświadamiamy sobie, że nie potrafię się z tego bagna wydostać. Sam nie dam rady. Dlatego właśnie, kończąc akt pokuty, wołamy jak celnik z dzisiejszej Ewangelii: "Kyrie elejson - Panie zmiłuj się nad nami, Boże miej litość nad nami" - mówił ks. Dąbrówka.

Na zakończenie Mszy Świętej bp Gucwa opowiedział o działalności misyjnej w diecezji Bouar oraz planach budowy kaplicy w Hai. To na tę inwestycję zostaną przeznaczone dzisiejsze ofiary pielgrzymów. Biskup opowiedział również o świętowaniu niedzieli w jego diecezji i poprzedzających je przygotowaniach w tygodniu. - Dzięki zaangażowaniu młodych, dzięki dobremu przygotowaniu liturgii, wszyscy w niej uczestniczą. I nie tylko śpiewają ustami, ale również wykonują gesty, tańczą, po prostu modlą się całym ciałem i wielbią Boga - mówił bp Gucwa. Przedstawił też trzech kleryków z Republiki Środkowoafrykańskiej, z których dwóch rozpocznie w tym roku formację w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie.