Rzecz wstrząsająca

Karol Litwa

publikacja 20.08.2021 20:10

Pielgrzymi spotkali się na Eucharystii przy pomniku Bartosza Głowackiego w Janowiczkach obok Racławic.

Rzecz wstrząsająca Mszy św. przewodniczył ks. ppor. Marcin Krępa, kapelan 33. Batalionu Piechoty Lekkiej Wojsk Obrony Terytorialnej w Dębicy i kierownik trasy na PPT. Paulina Sterkowiec

Przewodniczył jej ks. ppor. Marcin Krępa, kapelan 33. Batalionu Piechoty Lekkiej Wojsk Obrony Terytorialnej w Dębicy i kierownik trasy na PPT.

Kazanie wygłosił ojciec duchowny tegorocznej pielgrzymki ks. Michał Dąbrówka. Kolejny dzień pielgrzymki to kolejny, poznawany głębiej, fragment Mszy św. Tym razem pielgrzymi pod lupę wzięli liturgię słowa.

- Zobaczcie, dzieje się coś, co się po prostu nie mieści w głowie. Bóg zwraca się do człowieka. Bóg mówi do człowieka. Ktoś, kto jest nieskończenie daleki, ktoś, kto zupełnie przekracza nasze zdolności pojmowania, nasze zdolności percepcji, dociera do nas ze swoim słowem. Pokonuje tę nieskończoną odległość i dociera do nas ze swoim słowem. To jest rzecz wstrząsająca - mówił ks. Dąbrówka. Kaznodzieja tłumaczył również znaczenie postaw i gestów, które wykonujemy w czasie liturgii słowa. Zwracał uwagę, że siedzenie z nogą założoną na nogę w czasie czytań jest nie na miejscu. Postawa naszego ciała ma bowiem pomagać nam wtedy w skupieniu, a nie relaksie. Mamy być jak pilni uczniowie, którzy siedząc w ławkach, są skupieni na każdym słowie, które pada z ust Nauczyciela.

Odnosząc się do odczytanego wcześniej początku Ewangelii wg św. Łukasza, ks. Dąbrówka mówił, że dzisiaj też w czasie każdej Mszy św. Jezus jest pośród nas. - Dzieje się w czasie liturgii słowa to, o czym usłyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii. Jezus przychodzi do nas, staje pomiędzy nami - już nie w Nazarecie, ale tu i teraz, w tej naszej wspólnocie czy tam, w tym kościele, w którym przeżywamy Najświętszą Ofiarę. On, przez usta lektorów, kapłana lub diakona, głosi nam słowo Boże, odczytuje to słowo, które zostało spisane pod natchnieniem Ducha Świętego. W tym słowie Jezus zwraca się do każdego z nas bardzo osobiście: pociesza, napomina, umacnia, motywuje - zwracał uwagę kaznodzieja.

Uczulał również, że usłyszane słowo Boże wymaga naszej odpowiedzi. Pierwszą jest wyśpiewanie przez nas psalmu responsoryjnego i radosnego Alleluja, którego źródłem jest właśnie świadomość tego, że Jezus do nas przyszedł, że jest z nami. Drugą odpowiedzią z naszej strony powinna być gotowość wprowadzania usłyszanego słowa w życie. Tą gotowość symbolizuje postawa stojąca w czasie Ewangelii. Kaznodzieja pielgrzymkowy prosił też zebranych, aby wszystkie te gesty i postawy wykonywali z należytą świadomością. Prosto wyjaśnił również istotę kreślenia krzyżyków na czole, ustach i sercu, które wykonujemy przed Ewangelią. - Kiedy ja robię ten gest, to wyobrażam sobie, jakbym wkładał klucz do zamka i przekręcał, otwierał. Otwieram moje myśli, otwieram moje usta, otwieram moje serce. Zachęcam was do tego, żeby z taką wiarą ten znak czynić - mówił ks. Dąbrówka.

Z Racławic pielgrzymi przeszli do Miechowa na wieczorny apel. A jutro na szlaku pojawią się grupy 15, 17 i 26. Spod bazyliki Grobu Bożego w Miechowie, gdzie sprawowana będzie Eucharystia, wyruszą do Żarnowca.