To nie jest cukierek za dobre sprawowanie

Karol Litwa

publikacja 24.08.2021 14:00

W ósmym dniu PPT pielgrzymi, w Trzebniowie, w deszczowej pogodzie, rozważali znaczenie przyjmowania Komunii świętej.

To nie jest cukierek za dobre sprawowanie Pielgrzymi na Mszy św. w Trzebniowie. Paulina Sterkowiec

Mszę Świętą poprzedziło, zgodnie z tradycją, nabożeństwo pokutne. Wraz ze scholą poprowadził je tegoroczny rekolekcjonista pielgrzymkowy, ks. dr Michał Dąbrówka.

Na nabożeństwie i Eucharystii pod skałkami w Trzebniowie zgromadziły się grupy 11, 12 i 13 z Dębicy i okolic. Mszy świętej przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz. Na wstępie zachęcił pielgrzymów, by każdą Mszę świętą przeżywali jakby miała ona być ostatnią w ich życiu. - Kiedy rozpoczynamy udział w tej Eucharystii prośmy Pana Boga, żeby dał nam taką łaskę, byśmy byli wypełnieni takimi samymi uczuciami, jakimi było wypełnione serce Pana Jezusa, kiedy sprawował Ostatnią Wieczerzę. Prośmy Pana, żeby dał nam taką łaskę, byśmy myśleli tylko o tym, co dzieje się na ołtarzu i tak jednoczyli się z Panem Jezusem, by Jego ofiara i nasza ofiara została przyjęta przez Pana Boga. I wreszcie prośmy Pana, żeby dał nam taką łaskę, że kiedy przyjdzie ten moment przejścia z tego świata, byśmy mogli być nakarmieni Ciałem Pana Jezusa, byśmy mogli przyjąć wiatyk i w ten sposób wejść w szczęśliwą wieczność, gdzie mieszka Pan Bóg - mówił bp Leszkiewicz.

W kazaniu ks. Michał Dąbrówka odniósł się do słów św. Jana Chrzciciela, które kapłan powtarza na każdej Mszy Świętej: "Oto Baranek Boży". - Dlaczego to robi? Dlaczego przed przyjęciem Komunii świętej raz jeszcze sobie to przypominamy? No właśnie dlatego, że ciągle o tym zapominamy kogo przyjmujemy w tej Komunii, z kim się spotykamy i po co. I kapłan nam mówi: spotykacie się z Barankiem Bożym. Po co? Aby zgładził grzechy świata, aby zgładził wasze grzechy - mówił ks. Dąbrówka.

Kaznodzieja tłumaczył, że nazywanie Chrystusa Barankiem Bożym ma swoje źródło w Starym Testamencie. Krew baranka, którą Izraelici oznaczyli drzwi swoich domów w Egipcie, by uchronić od śmierci swoich pierworodnych, była zapowiedzią Krwi, która chroni nas od zła i oczyszcza. - Dlaczego przyjmujemy Jezusa w Komunii świętej? To nie jest cukierek za dobre sprawowanie. Ale to jest lekarstwo na dobre sprawowanie. Nie przyjmujesz Jezusa w Komunii świętej dlatego, że na to zasługujesz. Przyjmujesz Go w Komunii świętej, ponieważ Go potrzebujesz. Tego, który jest Barankiem Bożym, który gładzi grzechy świata. Nie przyjmuję Jezusa w Komunii świętej dlatego, że jestem święty. Przyjmuję Jezusa w Komunii świętej dlatego, że jestem grzesznikiem - wyjaśniał kapłan.

Zachęcał również, by trwać w łasce uświęcającej i przyjmować jak najczęściej Chrystusa w Eucharystii. - Jeżeli zmagasz się z jakimś grzechem, z jakąś słabością, to nie uciekaj od Komunii świętej, ale uciekaj się do Komunii świętej. Kiedy tracisz łaskę uświęcającą, spowiadaj się, jak najczęściej, może nawet co kilka dni, po to by przyjmować Jezusa Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata w Komunii świętej. I by On usposabiał twoje serce do dalszej walki ze złem, aby On umacniał cię w tej walce - mówił ks. Dąbrówka.