Piwniczna-Zdrój. Trzy dni śpiewu, tańca i tradycji

Karol Litwa

publikacja 12.09.2021 10:00

Od 10 do 12 września trwa Festiwal Lachów i Górali w Piwnicznej-Zdroju.

Piwniczna-Zdrój. Trzy dni śpiewu, tańca i tradycji Festiwal Lachów i Górali w Piwnicznej-Zdroju rozpoczął się Mszą św. na pl. św. Jana Pawła II. Karol Litwa

Rozpoczął się od Mszy Świętej na Placu św. Jana Pawła II, obok kościoła w Piwnicznej-Zdroju. Przewodniczył jej proboszcz tamtejszej parafii, ks. Krzysztof Czech. Kazanie wygłosił ks. prał. Józef Babicz. Szczególną uwagę poświęcił kulturze góralskiej. Zaznaczał, że w obliczu marniejącej i źle wpływającej na moralność kultury współczesnej to, co związane z góralską tożsamością i twórczością jest prawdziwą sztuką. - Drodzy, wasza kultura, ta ludowa, jest jak chleb razowy, a nie jak maziste ciasto, które doprowadza do mdłości – zaznaczył kaznodzieja.

O wielkiej wartości kultywowania ludowych tradycji dobrze wiedzą uczestnicy rozpoczętego wczoraj Festiwalu. Po co zatem celebrować to, co dawne? - Po to, żeby dalej młodsze pokolenia wiedziały, że kiedyś istniały przekazy ustne i przekazy w pieśniach o tym, co się robiło, jak się robiło i żeby wiedziały, że ludzie dawniej tak, a nie inaczej postępowali i tak samo próbują postępować dzisiaj – tłumaczy Małgorzata Marczyk z piwniczańskiego zespołu „Dolina Popradu”. Dla lachów i górali ważna jest również wiara. Stąd rozpoczęcie Festiwalu przy ołtarzu, na Mszy Świętej. - Bo wszyscy górale zawsze na pierwszym miejscu stawiają Pana Boga. Zawsze się zaczyna wszystko co w polu, wszystko co w domu od modlitwy i od tego, żeby Pana Boga pochwalić – mówi pani Małgorzata.

- Pomysł na Festiwal Lachów i Górali niewątpliwie zrodził się jeszcze podczas organizowanych przez nas Zjazdów Sądeczan – opowiada Przemysław Bawołek, dyrektor Fundacji Sądeckiej, która organizuje Festiwal Lachów i Górali oraz wspomaga organizację 12. Festiwalu Biegowego odbywającego się również w ten weekend. Zjazd zespołów i mieszkańców z Sądecczyzny rozszerzono o górali. - Widzieliśmy, jeszcze przy Ołtarzu Papieskim w Starym Sączu, że rzeczywiście kultura regionalna i w ogóle wspieranie ochrony naszego dziedzictwa kulturowego przede wszystkim procentuje. Jest to inwestycja w młodych ludzi, która jest też świetną promocją regionu i myślę, że ważne jest w każdych obszarach życia podkreślać skąd się jest, a i podkreślać to, co nas najbardziej wyróżnia, a jest to niesamowicie widoczne w pięknej symbolice, w ornamentach, w folklorze, w tańcu, w śpiewie – tłumaczy dyrektor Fundacji Sądeckiej.

Przez cały weekend w Piwnicznej-Zdroju nie zabraknie atrakcji. W czasie Festiwalu przewidziane są m.in. Sądeckie Targi Książki, spotkania z autorami, pokazy rzemiosła, cykl konferencji zatytułowanych „Salon Przemysłu Turystycznego”. Wszystko odbywać się będzie na terenie rekreacyjnym „Nakło” w Piwnicznej-Zdroju, a także w Parku Strzeleckim w Nowym Sączu.

- Cieszy nas również ogromna liczba i wielkie zainteresowanie zespołów regionalnych. Proszę sobie wyobrazić, aż 50 zespołów regionalnych weźmie udział w imprezie. To jest ponad 1,5 tysiąca uczestników. Piękny korowód, długi na ponad kilometr, banderia konna złożona z ponad 20 koni, piękne bryczki. Do tego całe trzy dni śpiewu, tańca, obrzędowości, pokazów, wystawy twórców ludowych. Wszystko to z kolei w pięknym zakolu Popradu, w malowniczej uzdrowiskowej Piwnicznej-Zdroju. Do tego towarzyszące imprezy biegowe, które nadają jeszcze bogatszy charakter całemu wydarzeniu – opowiada Przemysław Bawołek.

Z kolei w niedzielę nastąpi finał całego Festiwalu w postaci ogłoszenia zwycięzców konkursu zespołów regionalnych. Wygrani zabiorą ze sobą nagrodę w wysokości 60 tys. złotych. -Naprawdę serdecznie zapraszamy. Warto to wszystko zobaczyć i myślę, że jest to i już będzie to taki duży znak rozpoznawczy Piwnicznej – mówi dyrektor Bawołek.