Rzeczpospolita Wolska

gb

|

Gość Tarnowski 39/2021

publikacja 30.09.2021 00:00

Stanisław Wolak z Nowego Sącza bogatymi latami swojej pracy organistowskiej i dyrygenckiej obdzieliłby kilka osób – a wciąż nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Jubilat za organami w kościele kolejowym. Jubilat za organami w kościele kolejowym.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Jest rok 1971. Urodzony w Tropiu nad Jeziorem Rożnowskim, kształcony najpierw w salezjańskiej szkole organistowskiej w Przemyślu (– To przede wszystkim dzięki mojemu dziadziowi, który łożył środki na moje kształcenie – przyznaje), a następnie na Akademii Muzycznej we Wrocławiu (studiuje tu razem z Joachimem Grubichem, którego nazywa najwybitniejszym polskim muzykiem), zostawia pracę w Żaganiu i wraca w rodzinne strony, do Nowego Sącza.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.