W Krzyżanowicach parafianie dokonali cudu. Dzięki zgodzie i wsparciu dziadka Pana Jezusa

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 13.12.2021 12:00

Biskup Stanisław Salaterski pobłogosławił tam odnowiony zabytkowy kościół św. Joachima, dziękując tym, którzy się do tego dzieła przyczynili.

W Krzyżanowicach parafianie dokonali cudu. Dzięki zgodzie i wsparciu dziadka Pana Jezusa - To trudne zadanie, które udało się zrealizować, było ogromnym wysiłkiem i trudem dla naszej niewielkiej rodziny parafialnej, ale zgodne działanie wszystkich parafian stało się symbolem, że wspólnymi siłami można dokonać cudu - podkreślali przedstawiciele krzyżanowickiej parafii, którzy na pamiątkę uroczystości wręczyli biskupowi medal z wygrawerowanym m.in. zarysem kościoła i napisem "Praca parafian dokonała cudu". Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Niedziela Gaudete w parafii św. Joachima w Krzyżanowicach stała się dniem podwójnej radości.

Tego dnia bp Stanisław Salaterski pobłogosławił zakończony kolejny etap prac konserwatorsko-budowlanych wykonanych przy tamtejszym kościele. W ostatnich miesiącach wymieniono gont i odeskowanie krzyżanowickiego kościoła, zamontowano monitoring i oświetlenie, a także wykonano zabezpieczenie przeciwpożarowe.

- Trwający synod diecezjalny jest m.in. czasem poszukiwania dróg owocnej współpracy wiernych i duchowieństwa w budowaniu i odnawianiu Kościoła Chrystusowego. Trwają modlitwy, dyskusje, a tak się wydaje, że gdyby przyjechać do Krzyżanowic i przyjrzeć się wykonanemu dziełu, to można przekonać się w praktyce, jakie owoce przynosi zaufanie, otwartość i współpraca wynikające ze wspólnej odpowiedzialności za Boże i ludzkie dzieło - mówił biskup, gratulując parafianom inwestycji i błogosławiąc im na kolejne lata.

W Krzyżanowicach parafianie dokonali cudu. Dzięki zgodzie i wsparciu dziadka Pana Jezusa   Przyjeżdżając do Krzyżanowic i przyglądając się wykonanemu dziełu, można przekonać się w praktyce, jakie owoce przynosi zaufanie, otwartość i współpraca wiernych świeckich z duchowieństwem wynikające ze wspólnej odpowiedzialności za Boże i ludzkie dzieło – mówił biskup. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- To trudne zadanie, które udało się zrealizować, było ogromnym wysiłkiem dla naszej niewielkiej rodziny parafialnej, ale zgodne działanie wszystkich parafian stało się symbolem, że wspólnymi siłami można dokonać cudu - podkreślali przedstawiciele krzyżanowickiej parafii, którzy na pamiątkę uroczystości wręczyli biskupowi medal z wygrawerowanym m.in. zarysem kościoła i napisem "Praca parafian dokonała cudu". Dziękowali jemu za obecność, ale także swojemu proboszczowi za jego postawę i wkład we wspólne dzieło, parafianom z Krzyżanowic za ofiarność, ale i byłym z Proszówek oraz wszystkim innym darczyńcom, którzy wsparli ich działania.

W Krzyżanowicach parafianie dokonali cudu. Dzięki zgodzie i wsparciu dziadka Pana Jezusa   O oprawę liturgii Mszy św. zadbała orkiestra górnicza z Bochni i parafialny zespół "Umiłowani". Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Miejscowy proboszcz ks. Marian Górowski pod zdaniem zapisanym na pamiątkowym medalu podpisuje się obiema rękami. Wdzięczny jest każdemu nie tylko za ofiary, ale także za modlitwę, ofiarowane cierpienia, jak też fizyczną pracę przy odnowieniu kościoła. Sami parafianie przepracowali ponad 280 godzin, porządkując chociażby stare deski z kościoła. Te również zostały wykorzystane do wzmocnienia powały dachu oraz jego uszczelnienia i ocieplenia na całej długości kościoła.

Nowy modrzewiowy gont i odeskowanie wykonane zostały na specjalne zamówienie. Każda z desek została wymierzona na wysokość kościoła, by nie było żadnych łączeń. Uzupełniono także ubytki w konstrukcji. Przy demontażu i montażu na nowo ozłoconych kuli i krzyży pomagała firma alpinistyczna.

Zdjęcia z uroczystości zobacz tutaj: Krzyżanowice. Błogosławieństwo odnowionego kościoła

W realizacji tych prac pomogły otrzymane przez parafię dotacje - od wojewódzkiego konserwatora zabytków, z gminy i ze starostwa powiatowego. Stanowiły ok. 40 proc. inwestycji. Resztę sfinansowali sami parafianie i zewnętrzni darczyńcy, właściciele firm w promieniu 100 km od Krzyżanowic, do których dotarli członkowie komitetu prac konserwatorsko-budowlanych z krzyżanowickiej parafii. Do spłaty inwestycji pozostało już niewiele.

W Krzyżanowicach parafianie dokonali cudu. Dzięki zgodzie i wsparciu dziadka Pana Jezusa   Odnowiony krzyżanowicki kościół wieczorem jest jeszcze podświetlony. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- W tej chwili z powodu drożyzny nie udałoby nam się tylu prac wykonać w tak szybkim czasie i za taką kwotę. Podrożał i materiał, i usługi. Nam dzięki życzliwości wielu ludzi, wspólnemu działaniu, modlitwie parafian i opiece naszego patrona św. Joachima udało się prace zakończyć bez nawet przysłowiowego zadraśnięcia. Odczytujemy to jako cud. Dziś kościół także dzięki iluminacji jaśnieje z daleka. Wierzymy, że także za sprawą dziadka Pana Jezusa, który wiele dla nas uprasza u swojego Wnuka. Nie dajemy mu spokoju i prosimy, by nadal interweniował u Niego w naszych sprawach - mówi krzyżanowicki proboszcz ks. Marian Górowski.

- Gratuluję wam i życzę, by kolejne planowane prace związane z odnawianiem świątyni udało się wykonać w następnych latach albo dziesięcioleciach, aby one również tę wspólnotę wierzących budowały, napełniały radością, wiarą w siebie i nadzieją, że z Bożą pomocą nie zmarnujemy daru, który Pan Bóg przez trud przodków poprzednich pokoleń przekazał nam dla zachowania, dla rozwoju, dla budowania własnej świętości, tożsamości mieszkających tu ludzi, dla chwały Kościoła i Ojczyzny - mówił bp Stanisław Salaterski.