Aktorów byłoby jeszcze więcej, gdyby tylko zmieścili się na scenie

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 09.01.2022 21:40

W salce na Strzygańcu odbyła się druga odsłona jasełek przy pełnym obłożeniu widowni.

Aktorów byłoby jeszcze więcej, gdyby tylko zmieścili się na scenie Dzieci i młodzież, którzy wystąpili w jasełkach "Pierwsze Boże Narodzenie". Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Widowisko "Pierwsze Boże Narodzenie" powstało na bazie jednego z odcinków "Księgi Ksiąg", dzieciom z Chochorowic w parafii Brzezna dobrze znanym, bo oglądały go podczas lekcji religii.

- Wystarczyła więc tylko wiadomość od ks. Łuksza Szczepanika, naszego duszpasterza na Strzygańcu, o treści "piękne jasełka" i zaraz znalazły się dzieci chętne, by w nich wystąpić. Nasi aktorzy to dzieci i młodzież zaangażowani w życie przy naszym kościele, na co dzień śpiewające w scholce, działające w Dziewczęcej Służbie Maryjnej czy w szeregach Liturgicznej Służby Ołtarza - wyjaśnia pani Aneta Pasiut, która wspólnie z panią Joanną Kołodziejczyk przygotowały jasełka.

Aktorów byłoby jeszcze więcej, gdyby tylko zmieścili się na scenie   Chór anielski. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

9 stycznia po raz drugi zostały wystawione w salce na Strzygańcu przy pełnym obłożeniu widowni. - Dzieci chętnych, by w nich wystąpić, byłoby z pewnością jeszcze więcej, gdyby tylko zmieściły się na scenie. Rodzice także bardzo chętnie się angażują. Wystarczy dać im scenariusz, a pomogą swoim pociechom wypaść jak najlepiej. Zaangażowali się także w powstanie dekoracji, znaleźli się też "specjaliści" od świateł i dźwięku. Rodzice zadbali także o słodycze w nagrodę dla dzieci za występ. Dla nich radością są uśmiechy na twarzach ich pociech - dodają panie.

Aktorów byłoby jeszcze więcej, gdyby tylko zmieścili się na scenie   Herod i jego świta wypatrują Trzech Mędrców. Beata Malec-Suwara /Foto Gość Aktorów byłoby jeszcze więcej, gdyby tylko zmieścili się na scenie   U Świętej Rodziny. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Podobnie było przy organizacji kolędników misyjnych, tak jest z każdą próbą scholi, na którą mimo przerwy spowodowanej pandemią czy wakacjami, zawsze przychodzi ok. 20-30 dzieci.

Ks. Łukasz Szczepanik, rektor kościoła na Strzygańcu, podkreśla, że wartością tego cudownego miejsca jest czczony tu Pan Jezus Frasobliwy, którego kopia peregrynuje obecnie wśród tamtejszych rodzin, ale też ludzie tu mieszkający.

Zobacz także zdjęcia: "Pierwsze Boże Narodzenie" na Strzygańcu