Bochnia. Trzy klucze do Biblii

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 24.01.2022 11:44

Ks. Wojciech Węgrzyniak podzielił się swoim doświadczeniem czytania Pisma Świętego podczas Niedzieli Słowa Bożego w parafii św. Pawła Apostoła.

Biblia jest kluczem do poznania Boga i samego siebie - przekonywał ks. Wojciech Węgrzyniak. Biblia jest kluczem do poznania Boga i samego siebie - przekonywał ks. Wojciech Węgrzyniak.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Znany biblista i ceniony rekolekcjonista był kaznodzieją tegorocznej Niedzieli Słowa Bożego w parafii św. Pawła Apostoła w Bochni.

W homilii wygłoszonej na wszystkich Mszach św. podzielił się z jej uczestnikami swoim doświadczeniem czytania Pisma świętego.

- Jako student Papieskiego Instytutu Biblijnego zapytałem kard. Martiniego, jaki jest klucz do Biblii. Dowiedziałem się, że źle postawiłem pytanie, ponieważ to Biblia jest kluczem, który otwiera drzwi do poznania Boga i człowieka. Trzeba tego klucza używać, czyli trzeba czytać Pismo Święte. Każdy z nas powinien wypracować swój sposób lektury Biblii. Jedni mogą częściej chodzić do kościoła i słuchać czytanego Słowa. Inni mogą skorzystać z audiobooka, inni czytać codziennie od początku księga po księdze, werset po wersecie. Pismo Święte otwiera nie tylko drzwi do poznania Boga, ale również do poznania naszej kultury. Nie da się bez Biblii zrozumieć literatury i sztuki, które w niej są zakorzenione - mówił ks. Węgrzyniak.

Postawione wcześniej kard. Martiniemu pytanie biblista zadał również papieżowi Benedyktowi XVI. - Usłyszałem, że kluczem do Biblii jest męka, śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa. Czytając Pismo Święte, powinniśmy odkrywać w nim osobę Jezusa. Wówczas zobaczymy, jak krok po kroku Biblia o Nim mówi począwszy od pierwszej księgi. Taka skoncentrowana na Jezusie lektura Pisma Świętego pozwoli nam też odkryć, na jakim stopniu rozwoju duchowego jesteśmy, jak bardzo jesteśmy podobni lub niepodobni do Niego. Przykładem niech będzie nasza relacja do bliźnich. Pierwszy stopień to reakcja Lameka, który zapowiedział, że kto zrobi mu sińca, tego zabije. Drugi to „oko za oko, ząb za ząb”. O trzeciej mówią psalmy złorzeczące, w których człowiek prosi, by Bóg zajął się naszymi wrogami. Czwarty stopień to Jezusowa modlitwa za nieprzyjaciół i za tych, którzy nas prześladują. Przyjrzyjmy się sobie, która z tych reakcji na wyrządzone nam zło jest na porządku dziennym w naszym życiu. Czytając Pismo Święte, poznajemy siebie w świetle Jezusa, który jest najdoskonalszą miarą człowieczeństwa i pokazuje nam, jak do niej dążyć - mówił kaznodzieja.  

Kluczowe pytanie na temat lektury Biblii ks. Węgrzyniak zadał również papieżowi Franciszkowi. - Usłyszałem wówczas, że kluczem do Pisma świętego jest Duch Święty. - Taka lektura staje się modlitwą, ponieważ czytając, wzywamy Ducha Świętego, by nam pomógł zrozumieć sens słowa Bożego i kierować się nim w swoim postępowaniu - podkreślał biblista.

Niedziela Słowa Bożego w bocheńskiej parafii św. Pawła była obchodzona w łączności ze świętem nawrócenia Apostoła Narodów, które przypada 25 stycznia. - Jest to okazja, żeby zwrócić uwagę, jak ważna jest w duszpasterstwie formacja biblijna. Ma ona wymiar codzienny, bo przecież słowo Boże jest proklamowane każdego dnia podczas Mszy św., jest wyjaśniane w kazaniach, w ramach katechezy. Drugim wymiarem tej formacji jest duszpasterstwo w grupach parafialnych. Swoją formację biblijną mają u nas ministranci i lektorzy, dziewczęta z DSM, rodziny z kręgów Domowego Kościoła czy należący do wspólnoty neokatechumenalnej - mówi ks. proboszcz Leszek Rojowski.