W tuchowskiej parafii trwają przygotowania do jak najlepszego przeżycia misji świętych. – Nadzwyczajna sytuacja wymaga nadzwyczajnych środków – uważa miejscowy proboszcz.
– Jako duszpasterze widzimy ludzi, którzy tracą wiarę i odchodzą z Kościoła. Musimy zrobić wszystko, co możliwe, by podać im rękę – zauważa o. Bogusław Augustowski CSsR.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Kiedy rozpoczynaliśmy nasz Rok Misyjny, czytana wówczas Ewangelia opowiadała o uzdrowieniu ślepca Bartymeusza. Uznałem, że to dobra okazja, aby misje rozpocząć przede wszystkim od otwarcia oczu na nową rzeczywistość, w której przyszło nam żyć,
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.