Na terenie parafii diecezji tarnowskiej ukraińskie rodziny znalazły nie tylko dach nad głową i chleb.
▼ Uśmiech na twarzy spowodowany naszą gościnnością łagodzi ból tęsknoty za bliskimi, którzy zostali w Ukrainie.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Dla nich organizowane są Msze św. w ich języku, integracyjne spotkania, darmowe lekcje języka polskiego, pomoc w znalezieniu pracy. Ogromna współpraca wielu ludzi w tym względzie ujmuje za serce i urzeka wszystkich. Nawet nas samych.
Dostępne jest 2% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.