Tarnów. Jesteśmy ludźmi nadziei

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 14.04.2022 11:50

W tarnowskiej katedrze biskup Andrzej Jeż celebrował w wielkoczwartkowe przedpołudnie Mszę Krzyżma świętego.

Tarnów. Jesteśmy ludźmi nadziei Kapłani uczestniczący w Mszy Krzyżma. Grzegorz Brożek /Foto Gość

W czasie Eucharystii koncelebrujący księża, a było ich prawie 200, odnowili swoje przyrzeczenia, składane w czasie święceń kapłańskich.

Poświęcone zostały przez biskupa także olej chorych, olej katechumenów i Krzyżmo święte.

W kazaniu biskup Andrzej przytoczył fragment wspomnień ks. Jana Bochenka, proboszcza katedralnego, w których opisywał trudny czas początków II wojny światowej, i masowe przystępowanie ludzi do sakramentów. - Im trudniejsze czasy, tym bardziej wyrazista staje się nasza posługa kapłańska - zauważył bp Andrzej. Trudne czasy, które przeżywamy i dziś, także stawiają przed księżmi wymagania. - Jako kapłani jesteśmy ludźmi nadziei zrodzonymi z Ewangelii, która rzuca mocny snop światła w najciemniejsze dni ludzkich dziejów - podkreślił biskup Andrzej Jeż.

Obszernie przypomniał postać biskupa Józefa Grzegorz Wojtarowicza, który prowadził diecezję tarnowską w latach 1840 do 1850. Były to bardzo trudne czasy: rabacja, głód w Galicji i całej Europie, powódź, szerzące się choroby zakaźne, Wiosna Ludów. - Gorąco zachęcał kapłanów, by spieszyli z pomocą chorym i umierającym. Wielu kapłanów w tamtym czasie pomoc tą okupiło utrata życia. Nic nowego, bo ostatnio mieliśmy podobne doświadczenie, bo wielu kapłanów umierało przedwcześnie, właśnie dlatego, że nie wycofali się z posługi niosąc Chrystusa chorym i umierającym - zauważył kaznodzieja. Biskup Wojtarowicz okupił zdecydowaną postawę pasterską wygnaniem, do którego zmusili do Austriacy.

- Przywołałem postać bp. Wojtarowicza, gdyż nasze czasy mają wiele wspólnego z tym, co znamionowało czas biskupa Wojtarowicza: bratobójcze walki, zarazy, choroby, zepsucie moralne, napięcia społeczne oraz naciski na Kościół, aby zmienił głoszony radykalizm ewangeliczny na coś bardziej przystępnego - zauważył pasterz Kościoła tarnowskiego.

Tym bardziej potrzeba, jak mówił biskup, by wracając do diecezjalnego Wieczernika odnawiać w sobie miłość Jezusa. - Zachęcam was drodzy współbracia do pełnej miłości celebracji Eucharystii, do codziennej wydłużonej adoracji Najświętszego Sakramentu, podejmowani lektury Pisma Świętego i rozmyślania, do częstego przeżywania spowiedzi się tych, bowiem naszym ustawicznym nawracaniem pomagamy też w nawracaniu tych, do których jesteśmy posłani. Podejmujmy też z otwartością wszelkie inicjatywy duszpasterskie, kiedy ludzie w coraz mocniej zaczynają odczuwać głód duchowości - apelował do księży biskup Andrzej.