Często wracając ze szkoły mijam scenę zwaną muszlą. Za każdym razem przechodząc obok niej wyobrażam sobie różne koncerty i pokazy, jaki by mogły być na niej pokazywane i miny szczęśliwych i radosnych dzieci obserwujących przed sceną.

Pewnego dnia idąc ze znajomymi na spacer zobaczyłam to fantastyczne drzewo. Od razu wyciągnęłam telefon i zrobiłam zdjęcie ze względu na jego wygląd, który przypomina powiewające na wietrze radości.

Niedawno spacerując z rodziną natknęłam się na pastwisko konia z małym źrebaczkiem. Maluszek miał niecały tydzień a już potrafił biegać i skakać.

Codziennie wracając do domu przechodzę obok domu, który na ogródku ma pełno przecudownych kwiatów, jednak ten mi w szczególności przypadł do gustu, ponieważ jego kwiaty przypominają mi małe spódniczki lub bombki.

Wieczorem pod koniec spaceru z psem przechodząc obok domu sąsiadów zobaczyłam szarego kota siedzącego na drzewie, prawdopodobnie polował na ptaki. Jest to przykre, ale jednocześnie niesamowite, że istnieją tak inteligentne stworzenia jak koty.