Anielski taniec w Gnojniku

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 25.05.2022 14:26

S. Maria Druch ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów opowiadała w parafii św. Marcina Biskupa o świecie duchów niebieskich.

Siostra Maria przyjechała do parafii w Gnojniku 22 maja. Na zakończenie każdej Mszy św. dzieliła się swoją wiedzą i świadectwem na temat duchów z nieba.

Jej patronem w zgromadzeniu, do którego należy od 13 lat, jest jej anioł stróż. - Nie mogę powiedzieć, że widziałam anioła. Nawet mi się nie przyśnił. Mam jednak wiele wspomnień różnych sytuacji, w czasie których doświadczałam jego obecności i opieki. Zanim cokolwiek dowiedziałam się o aniołach, miałam niezwykłe przeżycie. Pojechałam jako 13-letnia dziewczynka na ferie do wujka. Chodziłam po zamarzniętej tafli żwirowiska, lód był bardzo gruby, mogłam to stwierdzić po obecności wędkarzy łowiących ryby w przeręblach. Okrążyłam ich i weszłam w małą zatoczkę. Temperatura musiała tam być wyższa, bo w pewnym momencie usłyszałam, jak pod moimi stopami pęka lód. Nie znałam zasady, że w takiej sytuacji trzeba się położyć i powoli wycofać z tego miejsca. Po prostu zaczęłam biec do brzegu. Czułam, jak butami zatapiam się w lodową breję, jakbym biegła po wodzie zmieszanej z drobinkami lodu. Kiedy dopadłam brzegu, uświadomiłam sobie, że to się nie powinno wydarzyć. Wiedziałam z letnich wakacji, że żwirowisko to głębia. Metr od brzegu już nie czuć dna… Byłam wtedy pod wielkim wrażeniem, ale myślałam, że po prostu miałam szczęście. Po wielu już latach, kiedy zaprzyjaźniłam się już z moim aniołem stróżem, prosiłam go, żeby dał mi jakiś mocny znak swojej obecności przy mnie. Ile razy można opowiadać, że mój anioł załatwia mi miejsce parkingowe, chodzi ze mną na zakupy czy piecze ciasto. Chciałam czegoś spektakularnego. I wtedy zapaliła się w mojej głowie lampka. Żwirowisko. I mój bieg po rozmrażającej się wodzie. Takich sytuacji było później wiele, kiedy anioł ratował mnie z wielkiego zagrożenia - opowiada siostra.

Anielski taniec przy akompaniamencie s. Marii.   Anielski taniec przy akompaniamencie s. Marii.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Podkreśla, że głównym zadaniem sióstr od aniołów jest apostolstwo. - Publikujemy książki o aniołach, modlitewniki. Ja piszę teksty i komponuję do nich muzykę. Udało się wydać już dwie płyty, z których druga otrzymała wyróżnienie Feniksa, z czego się bardzo cieszę. Przeprowadzamy rekolekcje w parafiach. Staramy się mówić o aniołach stróżach, które są nam dane nie tylko na czas walki duchowej, ale jako towarzysze codzienności. I to niezależnie od pochodzenia, wyznania, kultury. Każdy człowiek ma swojego anioła stróża, który jest jego wiernym przyjacielem. Są z nami, a jednocześnie wpatrują się w oblicze Boga. Pokazują, jak kontemplować Boga w działaniu. Uczą nas żyć na chwałę Pana Boga. Zapraszamy do odwiedzania naszej strony siostryodaniolow.pl oraz profilu na Facebook, gdzie można znaleźć wiele wiadomości o aniołach oraz informacje o prowadzonych przez nas rekolekcjach - dodaje s. Maria. 

Więcej przeczytacie w kolejnym, 22 numerze "Gościa Tarnowskiego".