Zawada, Dębica. Nie przyszliśmy tu na piknik

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 11.06.2022 08:00

- Kto będzie dalej opowiadał jak dobry jest Bóg, opowiadał historię zbawienia? Czy jesteś gotowy powiedzieć „oto ja Panie, poślij mnie?” - pytał kandydatów bp Leszkiewicz.

Zawada, Dębica. Nie przyszliśmy tu na piknik Podziękowanie młodzieży w sanktuarium w Zawadzie. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Biskup Leszek Leszkiewicz bierzmował młodzież w sanktuarium w Zawadzi, gdzie do sakramentu przystąpiło 65 kandydatów z Zawady, oraz z parafii w Nagawczynie i w Stasiówce. Tego samego dnia przewodniczył celebracji w kościele pw. św. Jadwigi w Dębicy, gdzie wybierzmował 140 kandydatów, z których 110 pochodziło z miejscowej parafii, a 30 z parafii w Żyrakowie.

Zawada, Dębica. Nie przyszliśmy tu na piknik   Młodzież z Zawady przed ołtarzem głównym miejscowego sanktuarium. Grzegorz Brożek /Foto Gość

- Jeżeli w domach, przy stole, nie będziemy rozmawiali o naszej wierze, o Bogu, to następne pokolenia będą pokoleniami pogan. Wiara musi być przekazywana. Jeśli nie jest przekazywana umiera. Najwyżej zostaje folklor, zwyczaj, tradycja, ale na pewno nie rzeczywistość, która zbawia – mówił.

Zawada, Dębica. Nie przyszliśmy tu na piknik   Bierzmowanie u Jadwigi w Dębicy. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Kandydatów zaś pytał, po co idą do bierzmowania. - Ty musisz wiedzieć po co idziesz. Jeśli uczestniczymy w czymś bezwiednie, bez świadomości, może słyszeliśmy że wszyscy idą, to my też, albo słyszeliśmy, że trzeba mieć to z głowy i oto jesteśmy to nie byłoby dobrze. Poszukaj odpowiedzi na pytanie po co idziesz na bierzmowanie, odpowiedzi, która będzie owocem wysiłku intelektualnego i owocem twojej wiary – prosił kandydatów.

W pierwszym czytaniu czytanym tego dnia prorok Izajasz przeżywa teofanię, ma objawienie Boga, który jest w niebie, któremu oddają hołd aniołowie, Boga, który jest czczony i Boga, który interesuje się ziemią, człowiekiem, świątynią, którą wypełnia swoją obecnością. - Pomyślcie, że my w tym uczestniczymy. Zbieramy się w tym sanktuarium nie po to, by zrobić piknik, jakieś wydarzenie kulturalne, czy emocjonalne uniesienie, ale my jesteśmy zanurzeni w obecność Boga. Bóg patrzy na nas, szczególnie dziś na was. Pragnie z wami rozmawiać, wejść w dialog. Bóg także zastanawia się kto będzie dalej opowiadał jak dobry jest Bóg, opowiadał historię zbawienia. Jesteś gotowy powiedzieć „oto ja Panie, poślij mnie?” - pytał.