Radgoszcz. Nad rodzicem jest Ktoś silniejszy

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 08.07.2022 11:40

Patronką mogłaby być św. Monika, ale został św. Augustyn. - Pokazuje, dokąd można dojść, dzięki wytrwałej modlitwie rodzica - mówi ks. Krzysztof Ciebień.

Radgoszcz. Nad rodzicem jest Ktoś silniejszy Panie Maria, Marta, Bogusława i Bernadetta nie miały wątpliwości, że modlitwa za swoje dzieci jest czymś tyleż naturalnym, co potrzebnym. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Ksiądz Krzysztof Ciebień jest proboszczem w Radgoszczy, w której na początku lipca zainaugurowała działalność pierwsza w parafii róża różańcowa rodziców modlących się za swoje dzieci.

- Zamysł był taki, by zaprosić, zachęcić do modlitwy różańcowej szczególnie młodszych parafian. Ideą, która się w to wpisuje są róże rodziców modlących się z dzieci. Róż różańcowych mamy już w parafii dużo, bo aż 20. Jednak są ludzie, którzy po prostu w modlitwę róż, w ogóle, czy na razie włączyć się nie chcą, natomiast myślę, że każdy rodzic modlitwy za swoje dzieci po prostu nie odmówi - mówi ks. Krzysztof.

Propozycja założenia róży padła w maju z ambony. Do końca czerwca jedna była pełniusieńka, a w drugiej róży brakowało bodaj tylko 2 czy 3 osób. 

- Mam dwóch synów i głęboko wierzę, że Bóg pomoże im dobrą drogą iść w życiu, dobrze wybierać. Jako matka boję się o nich, to chyba normalne. Myślę o nich, troszczę się, robię co mogę dla swoich dzieci, więc chcę także się za nich modlić, szczególnie, że gdyby się coś stało, to czułabym, że nie zrobiłam wszystkiego, co można zrobić - mówi pani Bogusława.

Marta Szkotak ma troje dzieci, w tym dwie dorosłe córki i na ich przykładzie wie, że za modlitwą idzie Boże błogosławieństwo. - Modliłam się, odprawiałam Nowenny Pompejańskie, gdyby nie modlitwa, mogłoby być różnie, takie mam głębokie przekonanie. Poza tym modlitwa zmienia modlącego się. Kiedy część ciężaru składam na ramiona Matki Bożej, to mi samej jest lżej. Modlitwa, kiedy wiem, że po ludzku robię wszystko, co jestem w stanie, ale to może okazać się za mało, daje poczucie, że jest Ktoś większy, kto wszystko może, może więcej niż ja - opowiada. - Ze świadomością, że dokładamy cegiełkę do duchowego wzrostu naszych dzieci, że mamy oparcie w Opatrzności, żyje się też po prostu spokojniej - dodaje Bernadetta Wąż.

Patronem 1. róży został św. Augustyn. - On pokazuje, jak daleko doszedł ktoś, komu towarzyszyła wytrwała modlitwa rodzica. Jego matka św. Monika modliła się 30-lat o jego nawrócenie. Sama mogłaby zostać także patronką takiej róży, ale w parafii mamy już różę, której patronuje - tłumaczy ks. Ciebień. 

W czasie inauguracji ks. dr Paweł Marzec z WSD w Tarnowie poświęcił tajemniczki i książeczki o św. Augustynie i z ks. prof. Markiem Kluzem rozdali je nowym członkom róży.