Nasz sąsiad

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 21.10.2022 13:20

W Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie 20 października odbył się wernisaż wystawy prac prof. Macieja Bieniasza.

Nasz sąsiad O profesorze, jego pracach i przyjaźni z muzeum opowiadali ks. dr Piotr Pasek i ks. dr Jacek Soprych. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Wystawa "Próba sąsiedzkiej autoprezentacji" otwarta w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie wpisuje się w trwający Tydzień Kultury Chrześcijańskiej.

Przedstawia przekrój różnorodnych prac prof. Macieja Bieniasza, wybitnego i nagradzanego wielokrotnie polskiego malarza, rysownika, grafika, pedagoga i poety, który od 2012 roku mieszka i tworzy w pobliskich Koszycach Wielkich.

- Pan prof. Maciej Bieniasz Muzeum Diecezjalne w Tarnowie nazywa "swoim" i to jest piękne. O wystawie mówi, że jest ona zaległą autoprezentacją. Dziękujemy za to przedstawienie się nam, a tak liczną naszą obecnością tutaj chcemy uścisnąć Panu rękę - mówił rektor tarnowskiego seminarium ks. dr Jacek Soprych, prezentując przybyłym zwięzły życiorys prof. Macieja Bieniasza.

Licznie zgromadzonych uczestników wernisażu przywitał dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie ks. dr Piotr Pasek. W wydarzeniu uczestniczyły osoby z Krakowa, a nawet Katowic, a także tarnowscy artyści i osoby związane ze światem sztuki. Ks. Piotr Pasek, który jest zarazem kuratorem wystawy, opowiedział przybyłym o prezentowanych na niej pracach.

Nasz sąsiad   Przejmujące rysunki i obrazy prof. Macieja Bieniasza można oglądać w Muzeum Diecezjalnym do końca kwietnia. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Można na niej zobaczyć przejmujące obrazy "Pielgrzym I" i "Pielgrzym II" ukazujące Jana Pawła II, które powstały zaledwie kilka miesięcy po wyborze Karola Wojtyły na papieża. Kiedy patrzymy na nie dziś, mając w pamięci jego pontyfikat, prace Macieja Bieniasza można odczytać jako niemal prorocze. Równie silną uwagę przykuwają jego rysunki - "Ukrzyżowanego", na którym w miejscu napisu INRI widnieje tytuł rosyjskiej gazety "Prawda", czy też tryptyk "Królowa męczenników", czy poruszające "Listy do siebie". Można zobaczyć również trzy z serii portretów trumiennych, jak również jeden z obrazów "martwych natur", które autor woli nazywać z języka niemieckiego "cichym życiem". Bardziej go to określenie przekonuje.

O swoim obrazie zatytułowanym "Czternaście ziemniaków" opowiadał podczas wczorajszego wernisażu. - Sztuka sakralna jest lustrem, w którym każdy widzi siebie. Jeśli do nas nie przemawia, to znaczy, że w tej chwili nie podejmiemy z nią dialogu. Obraz przedstawiający 14 ziemniaków można potraktować jednak jak kartkę z dziennika. Jest zapisem konkretnego faktu - tłumaczył malarz.

Opowiadał o swojej żonie Małgorzacie, która zmarła w 2006 roku. - Ona wiedziała, że lubię placki ziemniaczane. Do nich potrzebne są stare ziemniaki, które zawsze leżały w lodówce na dole w tekturowym pudle. I zawsze miałem to, co lubię - wspominał.

Po jakimś czasie od śmierci żony odkrył, że ziemniaki w tekturowym pudle zaczęły wypuszczać pędy, kiełkować. - Te ziemniaki, choć stare, nie chciały umrzeć. Walczyły o życie w zimnie i absolutnej ciemności. Przejęło mnie to. Wziąłem to pudło, wysypałem ziemniaki i policzyłem, było ich 14 i tak powstała seria trwająca może dwa lata. Malowałem walkę o życie tych roślin i uważam, że było to w efekcie próbą zrozumienia poetyckich wersów Pisma Świętego, licząc od Pięcioksięgu Mojżesza. W tych ziemniakach widziałem o co na samym dnie chodzi, że chodzi o życie, jak wypełnić swój czas - opowiadał profesor.

Nasz sąsiad   Podczas wernisażu kilka utworów muzycznych wykonał na gitarze Mikołaj Skórka - uczeń Zespołu Szkół Muzycznych w Tarnowie. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Na wystawie prezentowany jest również jeden z numerów "Małego Gościa Niedzielnego", którego żona prof. Macieja Bieniasza przez 6 lat była redaktorem naczelnym, a on sam w latach 90. tworzył jego oprawę graficzną.

Dziś prace malarza znajdują się w wielu muzeach w całej Polsce. Ich przekrój można zobaczyć na wystawie czasowej w najstarszym muzeum diecezjalnym w Polsce, które prof. Maciej Bieniasz nazywa "swoim". Identyfikuje się z nim, z jego środowiskiem, prezentowaną tu dawną sztuką sakralną. - Ale nie przestarzałą - zaznacza profesor. - Nadal żywotne dla nas treści wciąż szukają w języku sztuki potrzebnych nowych form. O tym jest właśnie dzisiejsza wystawa - dodaje.

Wystawa będzie prezentowana w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie do 30 kwietnia 2023 roku.