Nowi parafianie z niemieckim pochodzeniem

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 22.11.2022 22:20

Biskup tarnowski Andrzej Jeż 22 listopada poświęcił nowe organy piszczałkowe w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Tarnowie.

Nowi parafianie z niemieckim pochodzeniem Ten dzień był dla parafian Matki Bożej Szkaplerznej wyjątkowy. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Instrument ma już swoją historię i niemieckie korzenie, dziś rozpoczął nowe życie w Polsce.

Nowi parafianie z niemieckim pochodzeniem   Na początku Mszy św., podczas ceremonii poświęcenia, miał miejsce uroczysty dialog, jaki biskup tarnowski przeprowadził z organami, wzywając je do przebudzenia i wychwalania muzyką chwały Boga Ojca Stworzyciela, Jezusa Chrystusa Odkupiciela i Ducha Świętego. Wzywał je, by zaniosły ludzkie błagania i śpiew przed tron Maryi oraz aby obudziły dziękczynienie i wiarę tych, w których serca wdarły się wątpliwości. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Ograny zostały sprowadzone z Niemiec z Duisburga. Powstały w 1967 roku dla tamtejszego kościoła św. Józefa, w którym służyły ponad 50 lat. Niestety kilka lat temu podjęto decyzję o zamknięciu tego kościoła w związku ze zmniejszającą się liczbą wiernych i wadami konstrukcyjnymi, które te kościół posiadał. Nasza parafia podjęła więc decyzję o zakupie tego instrumentu. Przyjechał tutaj w zeszłym roku we wrześniu. Od wiosny 2022 roku trwały prace montażowe. Prowadziła je Marta Kogut - organmistrz z Rybnika - opowiada historię nowych organów w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Tarnowie tamtejszy organista Łukasz Tryba.

Gra w tym kościele od 8 lat. Mówi, że dla niego to jak przesiąść się z malucha do mercedesa. Instrument liczy 21 głosów, w tym 5 głosów językowych. Posiada 1580 piszczałek, największa z nich ma ponad 5 m, a najkrótsza ma niewiele ponad 1 cm. Jest przekonany, że organy te będą sprzyjały wielu muzycznym inicjatywom w Tarnowie. Już dzisiaj zaprasza na koncerty, które odbędą się 27 i 28 listopada ( w sobotę i niedzielę) po wieczornych Mszach św. Będzie okazja posłuchać na żywo muzyki dawnych mistrzów na najwyższym poziomie.

Miejscowy proboszcz ks. Piotr Mamak ze względu na ogromne - jak mówił - zaangażowanie parafian w sprawę zakupu i wybudowanie organów nadał im imię - Parafianie Matki Bożej Szkaplerznej. - Panie Boże, przyjmij je w darze, by grały i śpiewały dziękczynienie za Twoją miłość względem nas - mówił podczas uroczystości poświęcenia instrumentu, prosząc, by wraz ze wspólnotą śpiewały w czas boleści, kiedy głos uwięźnie w gardle, ale i radości, nie tylko od święta, ale każdego dnia, by śpiewały chwałę Trójcy Przenajświętszej, razem z wiernymi prosiły, błagały i dziękowały, by służyły wiernie.

- Powstanie tego instrumentu było jak działanie na żywym organizmie człowieka - mówił proboszcz, nawiązując do historii ich zakupu od niemieckiej parafii. - Tak jak umierający pacjent przekazuje zdrowe organy, by ktoś inny mógł po ich przeszczepie cieszyć się życiem, tak również w przypadku naszej parafii chociaż w innym wymiarze, staliśmy się wspólnotą mogącą żyć i wielbić Boga instrumentem "przeszczepionym" z innej wspólnoty, która dzięki temu istnieje nadal - pośród nas - bo chociaż wygląd zewnętrzny jest nowy, to jednak wnętrze pozostało to samo - mówił ks. Piotr Mamak.

Biskup tarnowski Andrzej Jeż, który poświęcił organy, chwalił ich brzmienie, ale także wygląd. - Prezentują się pięknie - mówił do parafian, gratulując im podjęcia ważnej decyzji.

Tłumaczył, jak ważna jest muzyka kościelna i śpiew liturgiczny, które wprowadzają nas w wieczność. - To jest pieśń, która trwa zawsze - dodał.

- Gorąco życzę waszej wspólnocie parafialnej, ażeby piękno sprawowanej liturgii wypełnione śpiewem i dostojnym głosem organów pomagało uwielbiać Pana Boga i podnosić serca ku Niemu. Niech to zanurzenie w Bogu poprzez liturgię wyzwala w nas nowe siły duchowe, rozpala nadzieję i dodaje otuchy w zmaganiu się z różnymi codziennymi trudami - życzył bp Andrzej Jeż, zauważając za św. Cecylią, że Bóg oddaje stokroć więcej niż Mu się ofiaruje.