Choć wyróżniają się strojem, dziewczynkom najbardziej podoba się, że nie są w parafii tylko dekoracją.
Grupa dziewcząt w gromnickim kościele.
Grzegorz Brożek /Foto Gość
Rita Kras jest w DSM już dwa lata. Podoba się jej to, że deesemki w kościele nie są przysłowiowymi paprotkami, ozdobą wspólnoty, ale realizują konkretne zadania. – Angażowane jesteśmy do czytania w czasie Mszy św., do śpiewania psalmów, prowadzenia modlitwy. Poza tym mamy swoje akcje, np. kiermasz ciast. To daje poczucie, że jesteśmy zaangażowane w życie parafialne – mówi Rita.
DSM w parafii od paru lat się odbudowuje. Rok temu do formacji zostało przyjętych 7 dziewcząt. W styczniu przyjętych zostało nowych 28 dziewczynek. – Antosia mnie zachęciła. Była wcześniej. Chciała, żebym z nią chodziła na DSM, bo jesteśmy obie także w scholi i jest fajnie, a w DSM też może być − mówi 8-latka Natalka Król. – I jest, bo mamy fajne spotkania. Rozmawiamy o Maryi, ale także o pelerynkach, o medalikach, ale jest też czas na zabawy, mamy imprezy czasami, jakiś karnawał, wyjazdy – dodaje Antosia Broniec.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.