Jak żenili dziopy z chodokami

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 01.07.2023 12:00

W miejscu narodzin św. Stanisława Papczyńskiego rusza budowa lachowskiej chaty, w której będzie muzeum tego świętego.

Jak żenili dziopy z chodokami Na scenie Zespół Regionalny "Podegrodzie" z przedstawieniem "Zmówiny". Grzegorz Brożek /Foto Gość

W Podegrodziu odbył się zorganizowany przez Stowarzyszenie „Papczyński” wieczór zatytułowany „Z teatrem pod strzechy”. Najpierw dzieci mogły obejrzeć spektakl teatru lalek. Potem starsi obejrzeli nagradzane przedstawienie Zespołu Regionalnego Podegrodzie zatytułowane „Zmówiny”. - To jest przypomnienie naszych lokalnych tradycji, folkloru, obyczaju, czyli opowieść o tym, jak to kiedyś żenili dziopy z chodokami - tłumaczy Ireneusz Kapusta, prezes Stowarzyszenia Krzewienia Kultu Świętego Ojca Papczyńskiego. Na koniec na scenie GOK Teatr Nowy Sącz pokazał spektakl „Bilecik miłosny”.

- Chcemy w różny sposób szerzej jeszcze niż dotąd funkcjonować w świadomości Podegrodzia i okolic, stąd organizacja różnego rodzaju imprez, które służą lokalnej społeczności, mogą być dla niej ciekawe, a przy okazji to dla nas, dla Stowarzyszenia „Papczyński”, szansa na promocję dzieł, które robimy - mówi I. Kapusta.

Cały wieczór był jedną z imprez wspierających dzieło budowy Muzeum św. Stanisława Papczyńskiego. - Właśnie teraz rusza budowa naziemna (fundamenty przygotowane zostały w zeszłym roku) drewnianego budynku stylizowanego na lachowską chałupę, w którym w przyszłości zamierzamy umieścić eksponaty związane z o. Papczyńskim. Jasne, że o pamiątki z epoki będzie trudno, ale spróbujemy zorganizować eksponaty, dzięki którym będzie można w miejscu narodzenia Stanisława Papczyńskiego wejść do budynku i poczuć realia Podegrodzia z czasów, w których tu narodził się "naski Stasiu", jak tu mówi się o Papczyńskim - dodaje prezes.

W minionych latach powstała już część sakralna. Teraz budowana jest część edukacyjna i ekspozycyjna. - Wieczór teatralny jest jedną z wielu imprez, w czasie których można wesprzeć dzieło muzeum św. Stanisława Papczyńskiego, bo powstaje ono z dobrowolnych składek i ofiar - tłumaczy prezes.