Drzwi są tu stale otwarte

br. Jakub Stanisz CSsR

publikacja 03.07.2023 11:35

W niedzielę 2 lipca odbyły się główne uroczystości odpustowe w Tuchowie, którym przewodniczył bp Andrzej Jeż. Podczas Sumy pobłogosławił nowe drzwi do bazyliki. Na Lipowe Wzgórze dotarła też I Sądecka Piesza Pielgrzymka do Tuchowa.

Błogosławieństwo drzwi do bazyliki. Błogosławieństwo drzwi do bazyliki.
Krzysztof Jasiński

Niedziela 2 lipca była dniem uroczystości Matki Bożej Tuchowskiej, a jednocześnie drugim tegorocznego wielkiego odpustu. Lipowe Wzgórze gościło wielu pielgrzymów z całej diecezji tarnowskiej i nie tylko: pielgrzymkę rowerową z Krupskiego Młyna z diecezji gliwickiej, pieszą pielgrzymkę z bazyliki katedralnej w Tarnowie, ze Starych Żukowic, Lipin i największą I Sądecką Pielgrzymka z Piątkowej w intencji powołań kapłańskich i zakonnych. W sumie około 500 osób przybyło pieszo na wzgórze sanktuaryjne, aby uczestniczyć w Mszach świętych i licznych nabożeństwach, przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania oraz spotkać się twarzą w twarz z cudownym obrazem Pani Tuchowskiej.

Już o godz. 5 kuranty obwieściły uroczyste odsłonięcie obrazu Matki Bożej wraz z rozpoczęciem pierwszej Mszy św., której przewodniczył i wygłosił słowo Boże o. Łukasz Drożak CSsR - prefekt postulatu redemptorystów.

- Przychodzimy dzisiaj w to szczególne miejsce, aby nie tylko patrzeć w cudowne oblicze Matki Bożej Tuchowskiej, ale także uczyć się od Niej, co to znaczy trwać w Bożej obecności - mówił kaznodzieja. Przywołał także słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, mówiąc, że Kościół bez Maryi nie może istnieć. - Ona jest tak potrzebna Kościołowi, jak była potrzebna Chrystusowi - podkreślał o. Łukasz . Następnie, nawiązując do hymnu Magnificat, tłumaczył, że Maryja nie tylko mówi do Boga, ale też jaki Bóg jest. - Jakby chciała powiedzieć: zobacz, jakiego Boga ja kocham, w jakiego Boga ja wierzę. To jest Bóg, który zatrzymuje się przy ubogich, pokornych; który dokonuje wielkich rzeczy, który jest wierny, który chce być bliski - mówił kapłan. Po Eucharystii zgromadzeni odśpiewali wspólnie Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny.

O godz. 7 rozpoczęła się Msza św. pod przewodnictwem o. Eugeniusza Leśniaka CSsR - byłego proboszcza i kustosza sanktuarium w Tuchowie, obecnie posługującego w Toruniu. Homilię głosił ponownie o. Łukasz Drożak CSsR.

- Dobrze, że tu jesteśmy - mówił - i dobrze, że jest takie miejsce, jak ta tuchowska bazylika, gdzie możemy przynieść wszystkie nasze strapienia i problemy. Dobrze, że jest taka osoba, jak Matka Boża, która daje nam nadzieję, że nasze potrzeby zostaną wysłuchane. Wasza obecność w tym miejscu jest tego świadectwem. Każde sanktuarium maryjne to wyciągnięte ręce Matki Bożej do człowieka. Wyobraź sobie, że Bóg przez Maryję dzisiaj wyciąga do ciebie swą dłoń, nie po to, aby ci coś zabrać, ale aby dać swoje łaski, błogosławieństwo, to, o co z wiarą będziesz prosić - zapewniał wiernych o. Drożak, a przywołując przykład nawiedzenia św. Elżbiety, mówił: „Pan Bóg będzie w twoim życiu obecny nawet wtedy, kiedy wydaje ci się, że wszystko jest już stracone, że sytuacja jest beznadziejna - tak jak to było w przypadku Elżbiety - Bóg chce posłać do ciebie Maryję. Ona, Matka Kościoła, także dzisiaj nawiedza współczesne Elżbiety, aby pokazać, że dla Boga nie ma nic niemożliwego; nawiedza współczesnych Zachariaszów, aby pokazać, że Bóg jest zawsze pośród nas, nawet wtedy, gdy wydaje się, że się spóźnia.

Szczególną rolę na odpuście odegrały siostry ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa, posługujące także w Tuchowie, które przed Mszami o godz. 9 i 11 poprowadziły tzw. „kwadrans powołaniowy”. W tym czasie opowiadały o swoim zgromadzeniu i modliły się o nowe, święte powołania zakonne i kapłańskie.

W Mszy św. o godz. 9 wzięła udział pielgrzymka przedstawicieli samorządów terytorialnych. Wspólnej modlitwie na dziedzińcu tuchowskiej bazyliki przewodził ks. prof. dr hab. Tadeusz Borutka z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. W homilii zwrócił się do władz: „Spełniając codzienne trudne obowiązki, jesteście wierni Chrystusowi i Kościołowi i dajecie świadectwo waszej wiary”. Nie zabrakło słów wdzięczności i solidarności: „Dziękujemy za wszystko, co czynicie dla naszych wspólnot i naszej ojczyzny. Dostrzegamy, jak wiele dobrego dzieje się w naszych gminach i powiatach, dzięki waszej wytrwałej pracy. Dobrze wiemy, jak wiele jest problemów. Nie zniechęcajcie się! Potrzebujemy dzisiaj waszej wiary i wierności, zdecydowanej postawy, świadectwa i zaangażowania, waszego odważnego stania w obronie wartości chrześcijańskich, aby już tu na ziemi budować Królestwo Niebieskie.” Na zakończenie przywołał słowa ks. Piotra Skargi w modlitwie za ojczyznę: „byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie”, prosząc jednocześnie Boga, by w Polsce nigdy nie zabrakło ludzi skłonnych do poświęceń. Na zakończenie Eucharystii wierni, wspierani przez sanktuaryjny chór mieszany, którego śpiew towarzyszył im podczas liturgii, odśpiewali radosne „Magnificat”, aby wraz z Maryją dziękować i wielbić Boga.

Centralnym punktem tego dnia była uroczysta Suma odpustowa o godz. 11, transmitowana przez radio RDN, której przewodniczył bp Andrzej Jeż - ordynariusz diecezji tarnowskiej. Poprzedziło ją pobłogosławienie nowych drzwi głównych do bazyliki, które przedstawiają cztery sceny, nieodłącznie związane z tym miejscem i kultem Matki Bożej Tuchowskiej: przybycie redemptorystów do Tuchowa w 1893 r., koronację cudownego obrazu w 1904 r., święcenia kapłańskie, które przez lata się tu odbywały, z uwagi na obecność Wyższego Seminarium Duchownego Redemptorystów oraz Wielki Odpust Tuchowski. Pobłogosławione zostały także nowe gabloty z wotami, które są świadectwem cudów i łask wyproszonych u Matki Bożej oraz dwa ryngrafy dziękczynne, związane ze 130. rocznicą przybycia redemptorystów do Tuchowa i 90. rocznicą śmierci abp. Leona Wałęgi, który ostatnie lata swojego życia spędził w klasztorze redemptorystów w Tuchowie i tutaj został pochowany.

Bp Andrzej Jeż w homilii zwrócił uwagę, że bez Maryi nie ma Kościoła. - Czytając Dzieje Apostolskie, zauważamy, że po zesłaniu Ducha Świętego nie mamy już nic więcej wspomniane o Najświętszej Pannie. Tak jak w życiu każdego z nas - Matka usuwa się na bok, kiedy Kościół staje się dojrzały. Co nie oznacza, że przestaje się za Niego modlić - mówił biskup. Pasterz diecezji tarnowskiej kilkakrotnie używał analogii Maryi i Kościoła do ziemskiego macierzyństwa. Wskazywał m.in., że Kościół rodzi nowych chrześcijan przez wody chrztu świętego, następnie wychowuje ich i opiekuje się nimi poprzez sakramenty święte. W Eucharystii, której przebieg ubogacała sanktuaryjna orkiestra dęta, wzięli udział pielgrzymi wspierający powołania kapłańskie i zakonne oraz przyjaciele misji zagranicznych. W prezbiterium nie zabrało kapłanów, którzy posługują lub posługiwali w krajach misyjnych. Na zakończenie Mszy św. wierni udali się w procesji eucharystycznej z Najświętszym Sakramentem wokół bazyliki i wyśpiewali uroczyste „Te Deum”. Proboszcz o. Grzegorz Gut CSsR, dziękując biskupowi za wygłoszone słowo i pobłogosławienie nowych drzwi, wyraził nadzieję, że będą one nieustannie otwarte, aby cały czas wierni mogli przybywać do tej świątyni i przed obliczem Matki Kościoła wypraszać potrzebne łaski.

Niedzielne popołudnie na Lipowym Wzgórzu było również wypełnione wspólną modlitwą. Mszę św. o godz. 15 poprzedziła Koronka do Miłosierdzia Bożego, prowadzona przez siostry józefitki. Dziedziniec sanktuaryjny wypełnił się kolorowymi habitami różnych zgromadzeń zakonnych. Przyczyną tego faktu była pielgrzymka osób konsekrowanych do tronu Matki Kościoła. - Dziękujemy Bogu za waszą posługę i za wasze powołanie. Niech Matka Tuchowska wyprosi wam potrzebne łaski i obdarzy nowymi powołaniami - witał przybyłe siostry, ojców i braci zakonnych proboszcz. Eucharystii przewodniczył ks. dr Grzegorz Lechowicz wikariusz biskupi ds. zakonnych. W homilii wskazał trzy postawy, które charakteryzowały Maryję i są wzorem dla każdego chrześcijanina, a zwłaszcza dla osób konsekrowanych. Są to: postawa służby, bezgranicznej wiary i uwielbienia. - W nawiedzeniu św. Elżbiety możemy dostrzec rysy powołania zakonnego. Konsekracja i przynależność do Boga nie koncentrują nas na sobie, ale zapraszają, abyśmy poszli do tych, którzy są w potrzebie - wskazywał kaznodzieja. - Stając u stóp Maryi, dostrzegamy Jej niezachwianą wiarę, wiarę Bogu i Jego słowu. Ta sama wiara pozwala także nam patrzeć z nadzieją w przyszłość i dawać świadectwo tym, którzy wiary nie mają lub ją utracili - dodawał kaznodzieja. Ks. Lechowicz dostrzegł postawę wdzięczności Maryi, wyrażoną szczególnie w hymnie Magnificat i zachęcił, aby patrząc na Maryję, zapytać siebie, czy jest we mnie postawa wdzięczności, czy narzekania? Zaprosił także wszystkich, aby Magnificat stał się hymnem uwielbienia Boga za wielkie rzeczy, które czyni dla nas każdego dnia. 

Przybyli pielgrzymi uczestniczyli w Różańcu na dróżkach przy sanktuarium o godzinie 16.30, nabożeństwie Drogi Krzyżowej o 17.15 i  Nieszporach Maryjnych pod przewodnictwem neoprezbitera o. Roberta Borzyszkowskiego CSsR o godz. 18.

Ostatnia Msza św. tej niedzieli była bardzo rodzinna. Stało się tak za sprawą odbywającej się pielgrzymki Stowarzyszeń Rodzin Katolickich, Kręgów Domowego Kościoła, Poradnictw Rodzinnych, studentów Diecezjalnego Studium Rodziny oraz małżeństw przeżywających jubileusze. Dużą część wiernych stanowili także uczestnicy Pierwszej Pieszej Pielgrzymki Sądeckiej. Głównym celebransem i kaznodzieją podczas Najświętszej Ofiary był ks. dr Piotr Cebula - dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin, zaś modlitewne spotkanie uświetniły śpiewem chóry: Cantando Canzoni oraz Cantores Sancti Jacobi. Ks. Cebula w homilii zwrócił uwagę, że rodziny powinny być domowymi Kościołami. Porównał przyjęcie Słowa, które dokonało się dwa tysiące lat temu i to, które dokonuje się teraz w małżeństwach. - Słowo stało się Ciałem, kiedy Maryja powiedziała: „Niech mi się stanie”. Patrząc dzisiaj na dzieci, widzimy, że są one owocem słowa, które kiedyś wypowiedzieli do siebie małżonkowie: „Ślubuję ci…”. Kiedy ich miłość się realizuje, to słowo dosłownie staje się ciałem, w postaci nowego życia. Czym jest małżeństwo, jeśli nie zaufaniem sobie? Potrzeba zaufania, że to, co powiem, się spełni. Zaręczyny przecież opierają się na wypowiedzianym słowie. Odnawiając przyrzeczenia małżeńskie, wypowiadacie słowa. Proście Maryję, aby to słowo było szczere - mówił ks. Cebula. Po kazaniu miało miejsce odnowienie przyrzeczeń małżeńskich, a następnie indywidualne błogosławieństwo małżonków.

Pod koniec liturgii odbyła się - druga tego dnia - procesja eucharystyczna, tym razem jednak zakończyła się ona wewnątrz tuchowskiej bazyliki. Tam, przed obrazem Matki Bożej proboszcz o. Grzegorz Gut CSsR dziękował Panu Bogu za cały dzień odpustowy. Zwrócił się do Maryi, zawierzając wszystkich pielgrzymów: „Ty jesteś Matką Kościoła, Ty jesteś naszą Matką. Spraw, aby wizyta przed Twoim obrazem zaowocowała łaskami w ich codziennym życiu”. Na zakończenie wierni odmówili dziesiątek Różańca i modlitwę Anioł Pański.

Drugi dzień Wielkiego Odpustu Tuchowskiego uwieńczył Wieczór Maryjny, w ramach którego odbył się koncert pod tytułem „Z Maryją przez wieki” w wykonaniu Chórów: Cantando Canzoni z Zakliczyna oraz Cantores Sancti Jacobi z Powroźnika, którymi dyrygował  Dawid Nawalaniec. Zespoły wykonały utwory opiewające cześć Matki Bożej, obejmujące okres od średniowiecza po czasy współczesne. Uczestnicy koncertu mogli usłyszeć znane i mniej znane pieśni, takie jak: „Bogurodzica”, „Ave Maria” Jacques’a Arcadelta, „Zdrowaś, Krolewno Wyborna” czy „Matko Najświętsza”. Koncert, który wprowadził do odpustu dostojny i podniosły nastrój, zakończył utwór „Z dawna Polski Tyś Królową”, przy dźwiękach którego został zasłonięty obraz Matki Bożej Tuchowskiej.

W trakcie całego dnia odpustowego funkcjonowały m.in. Muzeum Sanktuaryjne, Muzeum Misyjne, Ruchoma Szopka czy jadalnia pielgrzyma. Natomiast to, czego nie można opisać, to setki spowiedzi i wiele świadectw głębokiej wiary ludzi, którzy na kolanach obchodzili tuchowski obraz, powierzając swojej Matce, Matce Kościoła, radości i smutki, oraz przez Jej wstawiennictwo wypraszali u Boga łaski dla siebie i swoich bliskich. Ufamy, że będzie się to dokonywało nie tylko w czasie Wielkiego Odpustu Tuchowskiego, który potrwa do 9 lipca, ale także każdego dnia w sanktuarium.