Przez Szkła

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 40/2023

publikacja 05.10.2023 00:00

Warsztaty dla animatorów grup młodzieżowych nie koloryzują rzeczywistości. Mają pomóc ich liderom w lepszym dotarciu do rówieśników.

− Chcemy lepiej się poznać i dzięki temu skuteczniej działać mówi Gabriela Woźniak. − Chcemy lepiej się poznać i dzięki temu skuteczniej działać mówi Gabriela Woźniak.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Wraz z nowym rokiem szkolnym zaczął się w parafiach kolejny rok formacji w różnych wspólnotach parafialnych. Stałym wyzwaniem dla ich istnienia jest znalezienie animatorów, którzy pomagaliby księżom w prowadzeniu grup, zwłaszcza młodzieżowych, w których dobrze przygotowani rówieśnicy liderzy − są równie silnym magnesem co duchowni.

Z myślą o formacji takich liderów Wydział Duszpasterstwa Młodzieży rozpoczął pod koniec września okręgowe warsztaty dla animatorów „Szkła. W diecezji mamy już wypracowany system formacji, bardzo dogłębny, ale i angażujący czasowo, czyli Młodzieżową Szkołę Animatora. Nie wszyscy mogą w niej uczestniczyć, dlatego przygotowaliśmy dla większej grupy młodych, chętnych do bycia animatorami, propozycję sobotnich warsztatów w okręgach naszego duszpasterstwa. Może w nich brać udział więcej osób, ale ważniejsze jest to, że takie spotkania okazują się szansą na poznanie siebie w dekanatach i stworzenie przestrzeni wymiany doświadczeń i wspólnego późniejszego działania mówi Gabriela Woźniak z MSA.

Podczas warsztatów młodzi mają okazję wyrażenia swoich potrzeb, nazwania ich, ale także poznania swoich umiejętności i mocnych stron, które później będą mogli wykorzystać w pracy z rówieśnikami w swoich grupach parafialnych. Patrzymy na siebie, młodych, na Kościół przez różne „szkła, ale nie są to bynajmniej różowe okulary. Nie koloryzujemy rzeczywistości, nie ukrywamy słabych stron, staramy się nazywać rzeczy po imieniu. Nie pracujemy z problemami, których nie ma, i nie odpowiadamy na pytania, których nikt nie zadaje podkreśla Gabriela.

Jednym z ważnych wyzwań stojących przed animatorami jest to, by być odważnymi świadkami wiary poza swoją grupą. Drugim jest coraz lepsze poznanie sobie, zobaczenie siebie przez pryzmat Bożego spojrzenia, dzięki któremu odkrywamy swoją wartość i to, jak możemy służyć drugiemu człowiekowi. Cieszę się, kiedy młody człowiek, który chce być animatorem, odkrywa swoją wartość, rozkwita jako młody chrześcijanin i chce coś robić, będąc w relacji z Bogiem dodaje animatorka.

Pierwsza tura warsztatów potrwa cały rok. Druga odbędzie się w następnym roku.

Młodzi tego chcą

Magda Piątek, parafia w Zabawie

Należę do KSM i DSM. W grupie młodzieżowej jestem od roku. Przyjechałam dowiedzieć się czegoś więcej o byciu animatorem i liderem, o tym, jak prowadzić grupę rówieśników przy parafii. Na pewno taka osoba musi wykazać się determinacją i pewnością siebie, żeby skupić uwagę młodych na konkretnych celach i wartościach. Mam już jakieś doświadczenie w prowadzeniu grupy, ale to za mało. Pierwszym wyzwaniem jest przekroczenie siebie i zyskanie akceptacji rówieśników. A jest o kogo walczyć, bo w naszej grupie jest teraz kilkadziesiąt osób. Choć nadal to osobowość księdza jest magnesem, to wszystkiego sam nie zrobi. Potencjał tkwi w grupie jako takiej, we wspólnocie, w szansie nawiązania znajomości, a z czasem głębszej relacji z innymi. Młodzi tego chcą.

Eryk Łyszczarz, parafia w Pogórskiej Woli

Jestem prezesem KSM w naszej parafii i animatorem. Dla mnie jest to osoba, która ma kształtować duchowo młodych, umacniać ich wiarę, pomagać w poznawaniu siebie i rozwijaniu swoich możliwości. Animator musi być trochę szalony, czyli nieszablonowy, powinien mieć odwagę chodzenia niewydeptanymi jeszcze ścieżkami. Wyzwaniem jest dla mnie znalezienie płaszczyzny porozumienia z innymi, zwłaszcza z nowymi osobami w grupie. Młodzi dali mi mandat zaufania, ale teraz muszę sobie na nie zapracować. Kiedy przyszedłem do KSM, przede wszystkim chciałem poznać nowych ludzi, kwestia wiary w Boga nie była na pierwszym miejscu. Dopiero później uświadomiłem sobie, że należy odwrócić ten porządek. Zbliżając się do Boga, jesteś bliżej ludzi. Ale na to potrzeba czasu.

Oliwia Sulma, parafia w Borzęcinie Górnym

Jestem animatorką w parafialnym oddziale KSM. Należę do stowarzyszenia od dwóch lat. Choć mam własne doświadczenia, dobrze jest spotkać się z innymi animatorami i wymienić się wiedzą i praktyką, żeby być lepszym, skuteczniejszym. Z pewnością zawsze można poprawić kontrakt z rówieśnikami i księdzem asystentem. Szczególną trudność stwarzają osoby ciche, wycofane, którym trzeba pomóc wyjść z cienia, otworzyć się na drugich i na Boga. Wyzwaniem jest też przekonanie młodych, że wiara, Kościół nie są nudne. Warto np. zaangażować ich w liturgię, przygotowywane nabożeństwa, żeby poczuli się za nie odpowiedzialni. Ważna jest też konkretna formacja w grupie i pogłębianie swojej wiedzy o Bogu i Kościele.

Hubert Chrupek, parafia w Szynwałdzie

Animator to trochę taki myśliwy. Fajnie byłoby „złowić jak najwięcej osób i mieć je w grupie, ale ważniejsza jest moim zdaniem jakość, a nie ilość. To widać na początku roku, kiedy na spotkania przychodzi dużo osób, a później zostają ci, którym rzeczywiście zależy na spotkaniu Boga i innych ludzi. Z czasem rodzi się wspólnota, która się wzajemnie wspiera, zna swoje słabości, ale i mocne strony. Bywa, że nie da się od razu ewangelizować młodych, że potrzebne jest spokojne wprowadzenie w życie grupy parafialnej. Zagrożeniem jest przekształcenie grupy w kółko wzajemnej adoracji. Sądzę, że lekarstwem na to jest szukanie nowych osób i włączanie się w życie parafii, w różne akcje duszpasterskie, charytatywne, służące całej wspólnocie.

Kinga Świerczek, parafia MB Anielskiej w Zakliczynie

Należę do grupy Młodzieży Franciszkańskiej. To coś nowego w naszej diecezji, wiążące się z obecnością franciszkanów w moim mieście. Póki co jesteśmy pierwszą taką grupą, ale jest szansa, że w innych parafiach zakonnych w naszej prowincji też takie powstaną. Prowadzę grupę razem z koleżanką i staramy się, żeby spotkania nie ograniczały się tylko do integracji, ale prowadziły do modlitwy, adoracji, do Boga. Dlatego przygotowujemy nabożeństwa, uczestniczymy w pielgrzymkach, spotkaniach młodych. Zorganizowaliśmy też w naszej parafii franciszkańskie dni młodych. Zależy mi na tym, żeby młodzi wspierali się w wierze i odważnie ją głosili w swoich środowiskach.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.