Można orędowniczka w niebie

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 23.10.2023 12:29

Do kościoła parafialnego wprowadzono uroczyście 22 października relikwie św. Rity z Cascia.

Można orędowniczka w niebie Relikwie wniosły do świątyni panie z różańcowej róży św. Rity. Grzegorz Brożek /Foto Gość

W sierpniu proboszczem w Przecławiu został ks. Krzysztof Orzeł, który wiele lat był dyrektorem duszpasterstwa pielgrzymkowego. 

- Sam do końca nie pamiętam, ale w Cascia byłem z grupami na pielgrzymce pewnie ze 20 razy. Widziałem tam i gdzie indziej, jak ludzie modlą się za przyczyną św. Rity, jak wypraszają sobie u Boga łaski za jej przyczyną. Po jakimś czasie udało mi się pozyskać i przywieźć relikwie do Polski, z wyraźnym przeznaczeniem, by były do kultu. Tak się stało, że w sierpniu przyszedłem tu do parafii. W naszej wspólnocie róże przewodniczą wspólnej modlitwie różańcowej i usłyszałem, że jest róża św. Rity, zatem jakiś ślad jej duchowej obecności w parafii już był. To było iskrą, by zaproponować regularne nabożeństwa - mówi ks. Krzysztof.

22 października pod znakiem św. Rity był cały dzień parafialnych wydarzeń. W czasie pierwszej Mszy św. zostały poświęcone ornat i stuła z wizerunkiem św. Rity. W czasie drugiej Mszy św. obraz świętej z Cascia. W czasie trzeciej zostały wprowadzone relikwie, a w czasie czwartej Mszy św. poświęcono 150 róż.

- Tak się ładnie złożyło, że odbyło się to 22 października, a jak wiadomo 22 dzień miesiąca jest w szczególny sposób ze św. Ritą związany. Od listopada każdego 22 dnia miesiąca będziemy spotykać się na specjalnym nabożeństwie, czytając prośby i podziękowania, za przyczyną św. Rity będziemy zanosić nasze modlitwy do Boga - informuje ks. Orzeł.

 Panie z róży św. Rity mówią, że patronka róży nie jest przypadkowa.- My św. Ritę już trochę znamy, jest nam bliska, wiele z nas ma do niej prywatne nabożeństwo, modlimy się za jej przyczyną - mówią.

- Ja się nie dziwię, bo dziś z rozmów, z konfesjonału wiemy, jako duszpasterze, że jest wiele trudnych spraw w życiu wielu ludzi. W rodzinach, relacjach społecznych. Rita jest patronką od tych trudnych spraw. Warto mieć orędowniczkę - dodaje ks. Krzysztof.

Całą niedzielę w Przecławiu Słowo Boże głosił kustosz sanktuarium św. Rity w Nowym Sączu ks. prał. Czesław Paszyński. Przypomniał, że kanonizacja świętej nastąpiła w 1900 roku, a papież nazwał ją "drogocenną perłą Umbrii". - Daj Boże, aby Rita stawała się także drogocenną perłą waszej parafii, jak jest drogocenną parafią w naszym sanktuarium. W naszym kościele stosunkowo nowym jeszcze, parafia założona została 43 lata temu, obraz św. Rity wprowadzony 30 lat temu w ciągu 25 lat kult świętej z Cascia tak mocno się rozwinął i zapisał mocno w życiu parafii i okolicy, ze świadectwem licznych łask uzdrowień duszy i ciała, wyzwoleniu z nałogów, przebaczenia czy pojednania, że biskup podjął decyzję o erygowaniu sanktuarium świętej Rity, co zostało ogłoszone w 2019 roku. To było wtedy pierwsze sanktuarium św. Rity w Polsce na prawach diecezjalnych. Dziś mamy ich cztery. Warto postawić pytanie w czym tkwi fenomen świętej Rity, że tak wierni chętnie do niej przychodzą, modlą się, powierzają swoje życie, szczególnie w sytuacjach trudnych, po ludzku beznadziejnych. Z mojego doświadczenia sądzę, że wypływa to z głębokiego zjednoczenia z Bogiem, szczególnie  czasie ziemskiego życia. Dlatego w niebie jest tak możną orędowniczką - mówił ks. Paszyński.