Nazistowskie grabieże

bs

|

Gość Tarnowski 47/2023

publikacja 23.11.2023 00:00

Niemcy w czasie II wojny światowej wywieźli z Tarnowa wiele dzieł sztuki. Dwóch najcenniejszych rzeźb gotyckich dotąd nie odnaleziono.

Leszek Hońdo wskazywał także na pewne tropy, gdzie te dzieła dziś mogą być. Leszek Hońdo wskazywał także na pewne tropy, gdzie te dzieła dziś mogą być.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

O tym, jak przebiegało przygotowanie do grabieży, sama kradzież i kto jej dokonał, a także o pewnych tropach, gdzie można by dzisiaj próbować znaleźć skradzione przez Niemców dzieła, opowiadał podczas jednego z wykładów prezentowanych w czasie jubileuszu tarnowskiego Muzeum Diecezjalnego Leszek Hońdo, urodzony w Tarnowie religioznawca i historyk sztuki żydowskiej, kierujący Zakładem Kultury Żydów w Instytucie Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Mówił o tym, że hitlerowcy byli bardzo dobrze przygotowani do rabunków. Pokazywał zdjęcia i film z 1941 i 1942 roku wykonane przez wizytujących Tarnów niemieckich funkcjonariuszy SS, którzy mieli za zadanie wyszukać, co i gdzie jest tutaj najbardziej interesującego. Penetrowali nie tylko Muzeum Diecezjalne, katedralny skarbiec, ale też m.in. kościółek na Burku. Korzystali przy tym także z książek i katalogów polskich dzieł sztuki. Swoją grabież sankcjonowali, uważając, że owe dzieła stworzyli niemieccy mistrzowie. Dawali temu wyraz w czasie organizowanych ze skradzionych dzieł wystaw, opisywanych jako staroniemiecka sztuka, czy kilkutomowego katalogu stworzonego dla Hitlera. Z niego mógł on sobie wybrać to, co go najbardziej interesowało. Znalazły się w nim także tarnowskie dzieła.

Sama grabież miała miejsce w czerwcu 1940 roku, kiedy do Tarnowa przybył pełnomocnik generalnego gubernatora ds. zabezpieczenia dzieł sztuki dr Werner Kudlik. Wywiózł z Muzeum Diecezjalnego trzy obrazy: „Świętej Katarzyny” z Biecza, „Misericordia Domini” ze Zbylitowskiej Góry, „Opłakiwanie” z Chomranic, pięć rzeźb: „Święta Anna Samotrzecia” z Olszyn, „Trzy Madonny z Dzieciątkiem” – z Zawady k. Tarnowa, Sromowiec Niżnych i z Grywałdu oraz „Święta Maria Magdalena” z Olszówki, a także dwa kielichy ze skarbca katedralnego. Jednego z nich, a także dwóch rzeźb „Święta Anna Samotrzecia”, której autorstwo przypisuje się Witowi Stwoszowi, oraz Madonny z Dzieciątkiem z Grywałdu nie udało się dotąd odzyskać. Leszek Hońdo wskazywał na pewne tropy, gdzie te dzieła mogą dziś być. Zaznaczył także, że należą one do najcenniejszych, ale w czasie wojny na potęgę znikały też te pomniejsze nie tylko z kościelnych czy państwowych kolekcji, ale i prywatnych, które jeszcze trudniej namierzyć.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.