Płonąć czy tylko się tlić?

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 30.11.2023 10:34

W Tarnowie 29 listopada odbyło się XI Forum Nauczycieli i Wychowawców, ukazujące wzory wychowania na współczesne czasy i dedykowane ks. prof. Michałowi Drożdżowi.

Płonąć czy tylko się tlić? XI Forum Nauczycieli i Wychowawców odbyło się po raz ósmy w auli Akademii Tarnowskiej. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Forum jest cyklicznym wydarzeniem organizowanym przez tarnowski oddział Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców. Jak przekonywała jego prezes Magdalena Urbańska, tegoroczne, odbywające się po raz 11., było wyjątkowe, bo m.in. dedykowane pamięci wieloletniego asystenta kościelnego oddziału ks. prof. Michała Drożdża. Organizatorzy zdecydowali się na ukazanie go jako wzoru wychowawcy na współczesne czasy wśród takich person, jak nauczycielka - bł. Natalia Tałasiewicz, pielęgniarka - bł. Hanna Chrzanowska i dziennikarka - sługa Boża Stefania Łącka.

Zadanie to postawiono przed dr hab. Katarzyną Drąg z Instytutu Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej UPJPII w Krakowie, która jest także redaktorem publikacji wydanej na okoliczność forum. - Mam bardzo trudne zadanie do wykonania, które postawiła przede mną pani Magdalena Urbańska, żeby powiedzieć o ks. prof. Michale Drożdżu jako wzorze wychowawcy, co oczywiście w sercu noszę i co do czego jestem absolutnie przekonana, ale jak to zrobić, zwłaszcza że został postawiony podczas naszego forum w szeregu takich postaci, które już ujmujemy w perspektywie historycznej, a odejście księdza profesora to kwestia dopiero kilku ostatnich miesięcy - zauważyła.

Ta świeżość wspomnienia okazała się jednak być atutem. Forum pokazało, jak wiele osób nosi go w pamięci i to, jaki miał wpływ na ludzi wokół siebie. Wspominał go obecny na forum wicemarszałek województwa małopolskiego Józef Gawron, ale także prof. Małgorzata Kołpa - rektor Akademii Tarnowskiej, gdzie forum się odbyło.

- Ksiądz profesor był osobą, która przede wszystkim zauważała drugiego człowieka, a myślę sobie, że bez tego zauważenia ucznia, wychowanka, nie można go wychować. To jest punkt wyjścia - osoba i jej godność - i punkt dojścia procesu wychowania reprezentowanego przez ks. prof. Michała Drożdża - podkreśliła dr hab. Drąg, zwracając uwagę na sposób jego bycia, na to, jak wyciągał rękę do innych, patrzył im w oczy, zwracał się do nich po imieniu, wciąż dawał szanse, nigdy nie palił za sobą mostów, dla którego dialog był najważniejszy.

Płonąć czy tylko się tlić?   Przedstawienie o bł. Natalii Tułasiewicz w wykonaniu uczniów i absolwentów szkoły w Nawsiu. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Forum rozpoczęło się od przedstawienia o bł. Natalii Tułasiewicz w wykonaniu uczniów i absolwentów szkoły w Nawsiu. Jak refren przewijała się przez nie fraza o tym, że „człowiek musi bez przerwy wybierać, czy ma płonąć, czy tylko się tlić. Jeśli za coś nie warto umierać, nie warto dla tego żyć”. W wydarzeniu, które odbyło się w auli Akademii Tarnowskiej, a jego organizację wsparło wiele podmiotów, wzięli udział nie tylko nauczyciele, ale także uczniowie I LO i XVI LO w Tarnowie, którzy także pomogli w jego przebiegu oraz studenci m.in. pielęgniarstwa.

- Do przyjścia tutaj bardzo zachęcała nas nasza wykładowczyni. Powiedziała, że będziemy mogli tu poznać życie osób, które przyczyniły się do rozwoju pielęgniarstwa, a więc mogą być doskonałym wzorem dla naszej przyszłej pracy - mówiła Samanta Majer z I roku pielęgniarstwa Akademii Tarnowskiej.

Płonąć czy tylko się tlić?   Wzięli w nim udział nie tylko studenci pielęgniarstwa, ale i już dyplomowane pielęgniarki. Jak przypomniał bp Stanisław Salaterski wychowawcy bowiem to nie tylko nauczyciele i profesorowie, ale i ci, którzy stają przy łóżku chorego i są dobrzy dla innych. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Co do tego, że błogosławiona pielęgniarka Hanna Chrzanowska może być wyśmienitym przykładem dla studentek i studentów pielęgniarstwa jest przekonana dr Marzena Florkowska, dziennikarka Radia Kraków, jedna z prelegentek forum. Podkreśla, że to właśnie Chrzanowska z zawodu, który i wtedy był absolutnie niedoceniany, a nawet poniżany, uczyniła misję i własne życiowe powołanie. - Wszystko, czego przy tym uczyła, sama w życiu realizowała, nawet jeśli wymagała od swoich uczennic i młodzieży rzeczy niezwykłych, to sama własnym życiem pokazywała, że jest to możliwe, co więcej potrafiła w tych młodych ludziach wzbudzić taki entuzjazm, że oni chcieli za nią iść, odnajdywali niesamowitą radość w naśladowaniu jej postawy życiowej, a więc myślę, że taki wychowawca, który pociąga za sobą młodzież, jest nam i dzisiaj, w XXI wieku, potrzebny - przekonuje dr Marzena Florkowska.

Prof. Akademii Wojsk Lądowych Teresa Grabińska, posiadająca doktorat z fizyki teoretycznej, a habilitację z nauk humanistycznych, znawczyni życia bł. Natalii Tułasiewicz, zauważa, że tylko uformowany nauczyciel będzie w stanie formować ucznia. - W naszej edukacji, jak i współczesnej kulturze, są spore zaniedbania związane z formowaniem i nie chodzi tu o żaden dogmatyzm, ale formowanie w modelu arystotelesowskim, doskonalącym człowieka także pod względem etycznym - podkreśla.

O etosie nauczyciela na przykładzie życia Stefanii Łąckiej mówił z kolei ks. dr hab. Jan Bartoszek. W dyskusji panelowej o tym, jak wychowywać w XXI wieku, wzięli udział: dr Marzena Florkowska, dr Grażyna Potępa, mgr Małgorzata Rauch, mgr inż. Paweł Knapik. Poprowadził ją ks. prof. Józef Młyński, a całe forum ks. Grzegorz Franczyk - obecny asystent kościelny KSW w Tarnowie. Obrady zainaugurował bp Stanisław Salaterski.

- Słyszeliśmy, że rozmaite wyzwania stoją przed wychowawcami, nauczycielami, nami. Jan Paweł II mówił, że każdy ma swoje Westerplatte i trzeba, aby w tym boju, poszukiwaniu, okazał się zwycięzcą. Nie jest to łatwe, nie wszyscy jednakowo podejmują trud podążania za wartościami, ale tym bardziej cenni są ci, którzy w tym poszukiwaniu mogą nas wspierać - mówił biskup.

- Mądre słowo, szlachetna postawa, udzielane wsparcie to jest to, czego oczekujemy od naszych wychowawców, za co cenimy tych, którzy prowadzą nas sprawdzonymi drogami, chcą podzielić się dobrem, które noszą we własnym sercu. Wychowanie podejmuje nie tylko ten, który staje za katedrą jako nauczyciel czy profesor, ale także ten, który staje przy łóżku chorego, który włącza się w działalność społeczną, który w obozie potrafi dzielić się chlebem, jak chociażby Stefania Łącka, czy mądrością i ciepłem jak ks. Michał. Warto zauważyć taki sposób kształtowania społeczeństwa, przyjąć ten dar dla siebie, a może poczuć się też przez Pana Boga uposażonym i posłanym, by tak kształtować lepsze jutro naszej ojczyzny na różny sposób rozbitej, podzielonej, a która ma jedno serce - uświadamiał, dziękując Katolickiemu Stowarzyszeniu Wychowawców za podjęcie organizacji forum i wszystkim, którzy tarnowski oddział w tym wsparli.