12 dań z klasztornej kuchni

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 50/2023

publikacja 14.12.2023 00:00

Siostry służebniczki dębickie podzieliły się kulinarną wiedzą tuż przed świętami Bożego Narodzenia.

	S. Monika z panią Agnieszką i Paulinką gotują specjalne potrawy. S. Monika z panią Agnieszką i Paulinką gotują specjalne potrawy.
Archiwum sióstr

Siostry zajmują się głównie wychowywaniem dzieci, nie stronią też od zwyczajnych codziennych zajęć, takich jak gotowanie. Przez ponad 100 lat zgromadziły klasztorną kuchenną wiedzę, przekazywaną przez starsze siostry młodszym. Na początku Adwentu podzieliły się nią ze wszystkimi, publikując wigilijną książkę kucharską zawierającą przepisy na 12 potraw. – Wszystko zaczęło się od propozycji nagrania vloga, w którym siostry miały przygotować świąteczną potrawę ze swojej klasztornej kuchni. Powstały odcinki, w których można podpatrzeć, jak powstają róża makowa i gołąbki, ale także pączki z okazji tłustego czwartku – mówi s. Katarzyna Szulc.

Inicjatorem vloga jest dębiczanin Paweł Hayn, który, gdy dowiedział się, że zakonnice budują w Żabnie dom dziennego pobytu dla starszych sióstr i seniorów, zaproponował, by wesprzeć szczytne dzieło wydaniem książki prezentującej 12 potraw wigilijnych na podstawie klasztornych przepisów. Nie chodziło jedynie o zebranie kolejnych funduszy, ale również o uchylenie rąbka tajemnicy klasztornej kuchni służebniczek dębickich. Motywem towarzyszącym było też podkreślenie wartości rodziny i wspólnych spotkań przy stole, tradycji związanych z Wigilią i atmosfery świąt Bożego Narodzenia. – Wiele rozmawialiśmy przy okazji powstawania książki o stole – najbardziej prorodzinnym meblu w domu – i o jednoczesnym zanikaniu tradycji spożywania wspólnych posiłków – dodaje s. Katarzyna.

Książka jest wspólnym dziełem sióstr z całej Polski, pielęgnujących w domach zakonnych kulinarne tradycje związane z Wigilią i świętami Bożego Narodzenia. Siostry wybrały przepisy na 12 potraw wigilijnych. Nad całością czuwała s. Monika Wrona, która na co dzień gotuje w domu przy Krakowskiej 15 w Dębicy.

Wszystkie potrawy zostały przygotowane w domu pana Pawła, a w gotowaniu uczestniczyły s. Monika, pani Agnieszka i jej córka Paulinka. Książka pokazuje prostotę klasztornej kuchni, a zarazem wielką pieczołowitość w przygotowaniu potraw. – Siostry nadesłały wiele przepisów, z których wspólnie z s. Tadeuszą Dyrek wybrałyśmy te, naszym zdaniem, kanoniczne. Zdarzyło się, że były aż trzy propozycje karpia w zalewie, z których musiałyśmy wybrać jedną. Przy okazji człowiek sam uczył się czegoś nowego. Skończyłam co prawda technikum gastronomiczne i przyszłam do zgromadzenia z pewną wiedzą teoretyczną, jednak bardzo dużo zawdzięczam starszym siostrom Teodozji i Romualdzie, które miały specyficzny dar przekazywania kulinarnej wiedzy. Ja do tej pory nie potrafię zrobić takiego barszczu, jaki robiła s. Teodozja. Była w nim nie tylko wielość przypraw, ale przede wszystkim garść miłości, a wiadomo, że każdy ma inną garść – mówi z uśmiechem s. Monika Wrona. Każdy z przepisów został przedstawiony w „krokach”. – Podajemy nie tylko produkty i ich ilość, ale także czas przygotowania, na ile osób, jakie czynności należy po kolei wykonywać. Dzięki temu książka może stać się inspiracją także dla osób, które nie czują się w kuchni tak dobrze jak karp w zalewie według przepisu sióstr. Każda z gospodyń domowych sobie poradzi – zapewnia s. Monika.

Które z 12 potraw jadł bł. Edmund Bojanowski, założyciel zgromadzenia? – Na pewno pierniki i potrawy z kapusty, np. gołąbki. Wigilia w Wielkopolsce jest bardzo „kapuściana” – mówi s. Katarzyna. Wybór potraw można uznać za ogólnopolski, bo taka też była pedagogia bł. Edmunda Bojanowskiego. Posyłając siostry do jakiegoś regionu naszego kraju, polecał, by poznawały tamtejsze zwyczaje, tradycje, także lokalną kuchnię, stając się przez to bliższe ludziom. – Dzisiaj, kiedy robimy potrawy wigilijne w naszych domach, przygotowujemy potrawy z naszych rodzinnych stron, wzbogacając tym samym całą wspólnotę o nowe doświadczenie. A Wigilia klasztorna wygląda mniej więcej tak, że siostry gromadzą się najpierw w kaplicy na nieszpory z Wigilii Bożego Narodzenia. Z figurką Dzieciątka Jezusa przechodzą następnie do refektarza, gdzie odczytywane są słowo Boże oraz życzenia od matki generalnej i przyjaciół zgromadzenia. Jest też modlitwa, w której łączą się z całym Kościołem, siostrami i wszystkimi, którym służą. Zapraszają na Wigilię osoby świeckie, zwłaszcza takie, które mogą w tym czasie czuć się samotne. Czas spożywania potraw łączy się ze śpiewem kolęd i rozmowami. Często zdarza się, tam, gdzie są szpitale, domy opieki czy domy dla osób bezdomnych, że siostry idą po wieczerzy do chorych z kolędą i życzeniami.

Książka jest dostępna na stronie internetowej: sklep.stowarzyszeniedobroc.pl.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.