Ewa Bachta, która w dębickiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego od 2017 roku zorganizowała kilka edycji kursu, odpowiadała także za pierwszy, który odbył się we wspólnocie pw. MB Anielskiej. – Byłam wierząca i praktykująca, ale dzięki tym spotkaniom przeżyłam nawrócenie – opowiada pani Ewa. Alpha to sposób na odnowę. – Szukamy nowych rozwiązań, by docierać z Ewangelią do ludzi. W rejonie Dębicy kurs jest dość popularnym narzędziem. Chcieliśmy zaproponować go u nas, z nadzieją, że sprawa Boża będzie się szerzyć – mówi ks. Jan Krupa, proboszcz parafii. Kurs zaczął się we wrześniu, trwał prawie do połowy grudnia. Zgłosiło się dość szybko 60 chętnych, w różnym wieku, którzy przeszli tę drogę. Jak zauważa ks. Jarosław Kokoszka, niemała część z nich jest z innych wspólnot. – Znają Ewangelię, są w Kościele, ale Alpha jest dla nich narzędziem odnowy. Udział w tym kursie jest jak czerpanie świeżej wody – mówi duszpasterz. 5 grudnia z uczestnikami spotkał się i wygłosił wykład o Kościele bp Artur Ważny.

Anna Kubisztal na spotkania przyjeżdżała z trzema innymi osobami z parafii Czarna Tarnowska. – Słyszałyśmy dużo dobrego; chciałyśmy przeżyć, zobaczyć, by kiedyś w naszej parafii zaproponować taki kurs. Dla mnie pozytywne zaskoczenie. Alpha to pogłębienie wiary. Wpadamy w kołowrotek praktyk religijnych, a czasem już nie pamiętamy, w Kogo wierzymy. Alpha daje mi w tym równowagę – przyznaje. Co inni uczestnicy mówią o kursie?

Dlaczego warto się zgłosić?

Anna Benesz – Jestem członkiem wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym, ale Alpha też okazała się mi bardzo potrzebna. Do poznawania Pana Boga, poznawania życia, poznawania siebie. Pomaga zmienić postrzeganie Boga. Miałam pewien Jego obraz, zakodowany z lekcji religii, że to jest srogi ojciec, którego trzeba się przede wszystkim bać, który czyha, by ukarać każdego, kto się potknie. Alpha odświeżyła moje myślenie. Bóg to jest nasz tato, tatuś, który ma cały czas otwarte ramiona, do którego możemy przychodzić zawsze, w każdej chwili naszego dnia, a nie tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebujemy.

Adam Dobranowski – Mam 17 lat i przyszedłem na ten kurs dlatego, że próbuję poważnie myśleć o przyszłości, o powołaniu życiowym. Alpha nie dała mi gotowej odpowiedzi na zasadnicze pytanie, co robić, ale  pomogła mi pogłębić wiarę, zakorzenić się w Kościele nie tylko przez wykłady, ale przede wszystkim przez rozmowy, dzielenie się wiarą. Alpha otwarła mi mocniej oczy, także serce, pomogła jaśniej myśleć i w związku z tym była dla mnie dużą pomocą.

Adam Krasnoid – Kiedy usłyszałem świadectwo i ogłoszenia o kursie, podszedłem do zapisujących, żeby się czegoś dowiedzieć. Potem poczytałem w internecie. Znajomi mieli obawy i zastrzeżenia związane z anglikańskim pochodzeniem kursu. Wbrew tym obawom przyszedłem i jestem zachwycony. Kiedy przeszedłem na emeryturę, zacząłem więcej szukać, czytać o wierze. Alpha bardzo pomogła mi w tym pójść do przodu, bo były bardzo twórcze rozmowy, dzielenie się wiarą. Wszystkim polecam.