80 lat nie złagodziło bólu i nie zatarło pamięci

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 03.02.2024 07:47

Dębica uczciła pamięć 54 ofiar niemieckiego terroru rozstrzelanych 2 lutego 1944 roku w odwecie za akcję zbrojną Armii Krajowej.

80 lat nie złagodziło bólu i nie zatarło pamięci W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele lokalnej społeczności i służb mundurowych. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Uroczystości rozpoczęły się w kościele pw. Ducha Świętego Mszą św. koncelebrowaną pod przewodnictwem ks. por. Marcina Krępy. Następnie jej uczestnicy uczcili pamięć ofiar zbrodni sprzed 80 lat w miejscu jej kaźni. Wydarzenie co roku organizuje Miasto Dębica z parafią pw. Matki Bożej Anielskiej.

80 lat nie złagodziło bólu i nie zatarło pamięci   Miejsce kaźni upamiętnia pomnik, przy którym co roku wspominane są ofiary. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Każdego roku w tym szczególnym miejscu gromadzimy się, aby wspomnieć pamięć o 54 Polakach, którzy 2 lutego 1944 roku zostali tutaj zamordowani, ale także tych, którzy z narażeniem swojego życia w strukturach Polski Podziemnej walczyli o wolną i niepodległą ojczyznę - mówił Maciej Małozięć, zastępca burmistrza, witając biorących udział w uroczystości.

Uczestniczyli w niej przedstawiciele środowisk kombatanckich, krewni i rodziny pomordowanych oraz żołnierzy Polski Podziemnej, przedstawiciele władz samorządowych województwa podkarpackiego, powiatu dębickiego, miasta oraz okolicznych gmin, służb mundurowych, harcerze, miejska orkiestra dęta oraz liczne poczty sztandarowe związków zawodowych, organizacji pozarządowych i szkół. Ich uczniowie, nauczyciele i dyrektorzy przybyli tu pomimo trwających obecnie ferii na Podkarpaciu. Modlitwę przy pomniku w intencji ofiar poprowadził ks. Jan Krupa.

Jak tłumaczył w czasie swojego wystąpienia burmistrz Mariusz Szewczyk, dla dębiczan dzień 2 lutego jest szczególnie ważnym momentem pamięci oraz refleksji nad historią naszego narodu, przypominającym o bolesnych doświadczeniach naszych przodków. To właśnie wtedy, 80 lat temu, w odwecie za akcję dywersyjną przeprowadzoną przez Armię Krajową 30 stycznia 1944 roku na pociąg wiozący żołnierzy Wehrmachtu, hitlerowcy dokonali mordu na 100 niewinnych Polakach, więźniach niemieckiej katowni. Część z nich została rozstrzelana pod Krakowem, a 54 przy nasypie kolejowym obok cegielni w Dębicy. Obwieszczacie o likwidacji 100 obywateli polskich umieszczono na licznych budynkach w całym powiecie dębickim, a pomordowanych zakazano ruszać celem zastraszenia miejscowej ludności. Dopiero w 1958 roku ciała ofiar mordu, ekshumowane z miejsca kaźni, spoczęły w zbiorowej mogile na dębickim cmentarzu. Do dziś nie wszystkich rozstrzelanych udało się zidentyfikować z imienia i nazwiska.

- Te 80 lat nie złagodziło bólu ani nie zatarły pamięci o ofiarach tragicznej zbrodni popełnianej każdego dnia na polskim nardzie w czasie II wojny światowej. Dziś bardziej niż kiedykolwiek pielęgnowanie pamięci, przekazywanie tej historii kolejnym pokoleniom jest naszym moralnym obowiązkiem. Niech zatem ta okrągła 80. rocznica będzie czasem solidarności i jedności w imię szacunku dla przodków, którzy oddali swoje życie dla naszej wolności - mówił burmistrz Mariusz Szewczyk.

Miasto już zaprasza na kolejną uroczystość patriotyczno-religijną, jaką będzie odsłonięcie 3 marca pomnika upamiętniającego ppłk. Ludwika Marszałka ps. Zbroja oraz Żołnierzy Niezłomnych z Obwodu SZP-ZWZ-AK Dębica.