Szusy w Szwajcarii

gb

publikacja 21.02.2024 09:24

Pięć pełnych dni w malowniczym i narciarskim regionie Valaise spędzili lektorzy starsi z ks. Michałem Sapalskim.

Szusy w Szwajcarii Grupa lektorów z Kamienicy na stokach nosiła charakterystyczne kamizelki. archiwum organizatora

Starsi lektorzy z parafii pw. Przemienienia Pańskiego i Nawiedzenia NMP od 9 do 17 lutego w Kamienicy spędzali ferie w Szwajcarii. Dzięki uprzejmości i gościnności ks. Bolesława Bieńka, proboszcza w Vissoie, młodzieńcy mogli przez pięć pełnych dni szusować na nartach w malowniczym regionie Valais. Opiekę nad grupą sprawowali ks. Michał Sapalski, wikariusz z Kamienicy i kleryk Arkadiusz Sopata.

Intensywny czas zaowocował pokonaniem 170 km tras narciarskich w zjawiskowej, alpejskiej scenerii, w cieniu legendarnego Matterhornu. Stoki w Zinal, St. Luc, Grimentz i Chandolin stały się miejscem sportowej rozrywki chłopaków z LSO. Ponadto lektorzy włączyli się w życie lokalnej parafii, uczestnicząc we wspólnotowych Mszach Świętych w języku francuskim w niedzielę i Środę Popielcową. Podczas przerwy od szusowania chłopcy zwiedzali piękny region Valais.

- Wyjazd był świetny, zwłaszcza z taką ekipą, z chęcią bym go powtórzył - mówi Szymon Wąchała, kandydat na ceremoniarza. - Szczególnie urzekły mnie alpejskie krajobrazy i liczne, przydrożne, ale bardzo urokliwe kapliczki - mówi Paweł Chmielowski, lektor z trzeciej klasy technikum. Mateuszowi Biskupowi szczególnie posmakował raclette. - To szwajcarski specjał z lokalnego, aromatycznego sera, rozpływa się w moich ustach do dziś - uśmiecha się Mateusz.

Kleryk Arkadiusz miał możliwość grać w czasie liturgii na miejscowych zabytkowych organach. - To było dla mnie wyjątkowe doświadczenie - opowiada. Ks. Michał Sapalski uważa, że wyjazd pomógł integrować grupę LSO w parafii. - Zacieśnić także więzy w naszej wspólnocie Liturgicznej Służby Ołtarza. Zaś pobyt pośród piękna natury, możliwość jej podziwiania, dał okazję do kontemplacji dzieła Bożego - mówi duszpasterz.