Droga światła

gb

|

Gość Tarnowski 09/2024

publikacja 29.02.2024 00:00

− Solaris daje mi poczucie, że nawet jeśli życie mnie sponiewiera, to zawsze we mnie jest Jezus – mówi Izabela Zaczyk.

Uczestnicy spotkania z s. Bogną Młynarz i proboszczem ks. Józefem Kmakiem. Uczestnicy spotkania z s. Bogną Młynarz i proboszczem ks. Józefem Kmakiem.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Wpowszechnym przekonaniu Jezus mieszka w człowieku, kiedy ten przyjmuje go w Komunii Świętej. Ale co się dzieje, kiedy grzeszymy? Czy Jezusa już w Nowaku i Kowalskim nie ma? – Nasza założycielka, której proces beatyfikacyjny się toczy, matka Paula Zofia Tajber zadawała sobie pytanie, jak to jest, że ludzie przyjmują Chrystusa żywego do serca w Komunii i nic się w ich życiu nie zmienia. Uzmysłowiła sobie, że chodzi o brak zrozumienia tego, że Jezus, tam w duszy, w sposób mistyczny ciągle jest, niezależnie od tego, co robimy. Mamy taką modlitwę zaczynającą się od słów „Jezu, żyjący we mnie”. To jest zwrócenie uwagi, że nigdy nie jesteśmy sami, nie musimy się uświęcać sami, działać sami, tylko ostatecznie to Jezus, który jest we mnie, chce działać przeze mnie – tłumaczy s. Bogna Młynarz, zakonnica ze zgromadzenia Sióstr Duszy Chrystusowej.

Siostra poprowadziła w Ptaszkowej 24 lutego regionalne spotkanie tworzącego się ruchu „Solaris”. Zainicjowali go świeccy. – Św. Paweł powiedział: „już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus”. Ja się bardzo w tym odnalazłam i w tym, co zostawiła nam matka Tajber. Jakieś dziewięć lat temu rozmawiałam z siostrami, że warto upowszechniać tę prawdę, o obecności Jezusa w duszy człowieka. Zebrało się kilka osób, które podzielały to przekonanie, wśród nich ludzie zachwyceni obrazem Jezusa Promieniującego, i doszło do zawiązania ruchu „Solaris”, to znaczy „słoneczny” – wspomina Mariola Polok z Gliwic, która stała u początków ruchu. Ten zaś nie buduje struktur. – Chcemy tylko dać ludziom pewną duchowość, która pomoże być odblaskiem światła Chrystusa w świecie – tłumaczy s. Bogna.

Na spotkanie w Ptaszkowej przyjechało nieco ponad 20 osób z regionu. Ruch ma niecałe trzy lata. Niektórzy tu przystąpili do ruchu, inni byli w nim już wcześniej, jak Edward Michalik z Ptaszkowej. – Kluczem jest to, że rzeczywiście żyjąc ze świadomością obecności Jezusa we mnie, da się żyć całkiem inaczej. Solaris pomaga zmienić perspektywę postrzegania życia – mówi Edward. Izabeli Zaczyk duchowość Solaris daje poczucie, że cokolwiek robi, gdziekolwiek jest, to Jezus jest z nią. – Często dzielimy sfery życia na sacrum, obecność w kościele, modlitwę, i profanum, zwykłe sprawy dnia codziennego. Dla mnie czas już jest jeden, i nawet, jeśli życie sponiewiera, to wiem, że Jezus jest we mnie. Inaczej się przyjmuje życie, czy ciosy losu, a świadomość mistycznej obecności pomaga żyć lepiej, bo kiedy popełniam błędy, czy grzech, to szybciej się podnoszę, bo wobec żyjącego we mnie Jezusa jest mi wstyd. Ale to zbawczy wstyd – opowiada pani Iza. Solaris jest próbą przekonania do tego, że Jezus żyje w nas, i nie że jest tam raz na dzień, raz na tydzień, ale jest tam w sposób mistyczny zawsze. Solaris nazywa się dlatego ruchem odnowy dusz ludzkich w duszy Jezusa. Odnowa nie dzieje się jak od pstryknięcia palcem. – Mam przekonanie, że Pan Bóg jest miłośnikiem procesu – mówi Mariola Polok. Podobnie rzecz widzi Izabela Zaczyk. − To jest droga. Może nie uda się wypromieniować tego światła Jezusowego, ale ruch i jego duchowość to próba dorastania do tego – mówi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.