Sukces leży też poza sportem

gb

|

Gość Tarnowski 10/2024

publikacja 07.03.2024 00:00

Narty w Ptaszkowej z dzisiejszej perspektywy były „od zawsze”. Klub Sportowy dźwignął tradycję i poniósł ją w przyszłość.

Ks. Józef Kmak i prezes PKS Grzegorz Wysowski. Ks. Józef Kmak i prezes PKS Grzegorz Wysowski.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

W Ptaszkowej zaraz po II wojnie światowej młodzież zajęła się sportem i założyła Ludowy Klub Sportowy. Poza siatkówką w orbicie zainteresowań było narciarstwo biegowe. Z czasem poza trasami biegowymi powstała skocznia narciarska, miała nawet homologację PZN. Odbywały się tu zawody powiatowe, wojewódzkie, ale i centralne. − Pamiętam, jak żeśmy byli dziećmi – a dziś się człowiek zbliża do siedemdziesiątki − to codziennie po szkole pod skocznią i na trasach było mrowie dzieci. W niedzielę po południu także mrowie. Każdy miał jakieś narty z desek i biegał na nich. Potem się to rozwinęło i zaczęliśmy przywozić medale z mistrzostw Polski – wspomina Kazimierz Tokarz. 69 lat temu odbył się na trasach narciarskich w Ptaszkowej pierwszy Memoriał Romana Stramki i Zbigniewa Kmiecia. Urodzony tu Stramka był znakomitym sportowcem, biegaczem – a w czasie wojny kurierem, który 69 razy przemierzył trasę do Budapesztu i Belgradu, przeprowadzając ludzi. Uciekał skutecznie z więzienia w Nowym Sączu i z transportu do obozu w Matthausen. Wielka postać. 24 lutego 2024 roku odbył się po raz 69. narciarski Memoriał Romana Stramki i Zbigniewa Kmiecia. Wzięła w nim udział setka dzieci z rejonu sądeckiego.

Od ćwierć wieku memoriał organizuje obchodzący srebrny jubileusz Parafialny Klub Sportowy Jaworze. – Kiedy przyszedłem tu na parafię, nie było klubu, ale były tradycje; pojawiły się możliwości i była potrzeba, toteż skrzyknąłem kilka osób i założyliśmy klub – wspomina ks. Józef Kmak, proboszcz z Ptaszkowej, który w rodzinnej Białej Niżnej także był związany z nartami. Klub poza organizacją spartakiady dzieci i młodzieży związanej z memoriałem zajął się wieloma innymi sprawami. – Działały tam też inne sekcje. Klub organizował „Majówki pod Jaworzem”, rajdy, spotkania. Wziął na siebie ciężar organizacyjny, choć pomagało wielu innych, bo w Ptaszkowej wszystkie rzeczy robi się razem – tłumaczy Marian Kruczek, sołtys wsi. Na szczycie Jaworza stoi dziś wieża widokowa, która w sezonie ściąga mnóstwo turystów. – To jest też zasługa klubu, bo cała dokumentacja, początek budowy zrobiony został siłami klubu, a potem kończyła gmina. Ale zaczynał klub – opowiada Andrzej Poręba, dyrektor działającego od kilku lat na stokach Jaworza Centrum Sportów Zimowych. Ono zresztą także powstało jako owoc klubowej pracy, bo nie brakowało młodych zawodników, którzy uczyli się tu sportu, więc na bazie tej lokalnej prężności powstał profesjonalny ośrodek, ze świadomością, że pieniądze się nie zmarnują. 24 lutego śniegu nie było już nigdzie. Odwołano Bieg Piastów w Jakuszycach. – A nam udało się przygotować jeszcze 700-metrowy odcinek tras i zawody memoriałowe się odbyły – śmieje się Grzegorz Wysowski, prezes PKS Jaworze.

− Wszystko, co stało się naszym udziałem, przez wiele lat było owocem gigantycznej i bezinteresownej pracy wielu ludzi. Życzę prezesowi Grzegorzowi Wysowskiemu, by nie brakło mu siły i ludzi do pomocy. Ale idzie chyba dobrą drogą, bo nieraz przysyła mi maile klubowe o 1.00 w nocy – śmieje się były prezes Adam Tokarz.

Dziś w sekcji narciarskiej pod okiem Marceli Marcisz, byłej reprezentantki kraju, trenuje 40 dzieci. Nie tylko z Ptaszkowej. − W imieniu rodziców dziękujemy za tę działalność, bo dzieci tu trenują – ale przede wszystkim się wychowują. Są dopilnowane, uczone dobrego zachowania. Sukces sportowy przyjdzie lub nie, natomiast wychowanie zostanie – mówi Sebastian Jachowicz z Grybowa, którego pociechy tu trenują. Grzegorz Wysowski przyznaje, że wychowanie to pierwsza misja klubu. – Uczą się wytrwałości, dyscypliny, zachowań fair play, bo bez tego działalność sekcji nie miałaby sensu. To jest dla nas najważniejsze – mówi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.