Z miłości do Boga

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 12/2024

publikacja 21.03.2024 00:00

Ponad 400 osób wyruszyło na 19 tras Ekstremalnej Drogi Krzyżowej z rejonu mieleckiego.

Msza św. na rozpoczęcie EDK Mielec. Msza św. na rozpoczęcie EDK Mielec.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Mszą św. w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu 15 marca rozpoczęła się Ekstremalna Droga Krzyżowa dla rejonu mieleckiego. Przewodniczył jej ks. Damian Kurek, który od 2019 roku jest opiekunem EDK Mielec. W homilii m.in. przywołał słowa Psalmu 22, którymi na krzyżu modlił się Jezus, zachęcając, by każdy uczynił je swoją modlitwą nie tylko w czasie EDK, ale także podczas reszty dni Wielkiego Postu.

Szacuje się, że w tegorocznej EDK w rejonie mieleckim wzięło udział ponad 400 osób. Zapisało się 320, ale praktyka pokazuje, że nie każdy, kto idzie zapisuje się. Przygotowanych zostało 19 tras w tym rejonie, z najdłuższą, liczącą ok. 62 km do Sandomierza, i dwiema najpopularniejszymi wokół Mielca. Na nie zapisało się prawie 200 osób, czyli blisko połowa wszystkich uczestników.

– W Mielcu organizujemy EDK od 2015 roku. W tym roku szlibyśmy po raz 10, ale w 2020 roku z racji pandemii nie organizowaliśmy tego wydarzenia – mówi lider EDK w Mielcu Marek Młynarczyk, odpowiedzialny za organizację i przygotowanie tras.

Uważa, że najlepiej w tę nocną wędrówkę wyjść we dwie, góra – trzy osoby. Wtedy najłatwiej zachować milczenie, skupić się i właściwie przeżyć ten czas. Mijani na trasie uczestnicy, nawet kiedy są dla siebie zupełnie obcy, wspierają się. – Byłem świadkiem, jak jeden pan pomagał przez większość trasy jakieś przypadkowo spotkanej kobiecie. Przez około 20 km prowadził ją pod rękę w zupełnym milczeniu. Rozeszli się dopiero, kiedy było już widać wieżę kościoła. Takich historii, które mnie dotknęły, wdziałem wiele – wspomina.

Wiele osób, które wyruszyły w tym roku na trasy, uczestniczyło w EDK nie po raz pierwszy. Na własnoręcznie zrobionych krzyżach, które co roku zabierają ze sobą, nierzadko mają wypisane daty wyjść. Dla pani Małgosi tegoroczna EDK była szóstą. – Szłam dwa razy do Ropczyc, dwoma trasami, potem do Odporyszowa 56 km, w tamtym roku byłam w Cmolasie, a raz w Pilźnie. W tym roku idę wokół Mielca – wylicza. Co jest motywacją? – Miłość do Boga – odpowiada krótko.

Szósty, a może siódmy raz w EDK wzięła udział s. Joanna Matuła, służebniczka starowiejska posługująca w Radomyślu Wielkim. – EDK ma w sobie niesamowitą siłę i moc. Przejście tej trasy w dzień nie jest tym samym, co przejście jej nocą, kiedy chce się spać i odczuwa się zmęczenie po całym tygodniu pracy. Najtrudniej było mi podczas mojej pierwszej EDK. Szłam wtedy z Grybowem, skąd pochodzę. Trasa pod górę i w dół przekroczyła moją granicę, nie miałam sił już iść. Niosła mnie jedynie modlitwa i świadomość, że Panu Jezusowi było trudniej, miał gorzej. Ta noc ma taką moc, że teraz nie jestem już w stanie nie pójść – mówi siostra.

Na trasę zabiera co roku mnóstwo intencji, nie tylko swoich, ale także ludzi, których spotyka na co dzień. – EDK towarzyszy przejmująca cisza. Wszyscy, którzy mnie znają i wiedzą, jak jestem gadatliwa, dziwią się, że wytrzymuję bez mówienia, ale jest to przede wszystkim czas spotkania z Panem Jezusem i z samym sobą, czas zatrzymania się i przemyślenia swojego życia. Święta noc – mówi s. Joanna.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.